Symulator na egzaminie

Tym razem chodzi o nowości w teoretycznej części egzaminu na prawo jazdy. Pojawią się komputerowe symulacje potencjalnych zdarzeń drogowych. Osoba egzaminowana będzie śledzić na ekranie komputera jadący samochód. Kiedy dojedzie on np. do skrzyżowania, film zostanie zatrzymany a egzaminowanemu zostanie zadanych kilka pytań, które zobaczy na ekranie komputera i usłyszy w słuchawkach.

W zamierzeniach urzędników ministerstwa transportu ma to wyeliminować dotychczasowe „wykuwanie” odpowiedzi na pamięć i zmusić kandydatów na kierowców do faktycznego zapoznania się z zasadami ruchu drogowego. Pytania i odpowiedzi do symulacji komputerowych nie będą powszechnie dostępne, tak jak ma to miejsce w obecnym systemie. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać już w przyszłym roku.

Według kierownik Ośrodka Ruchu Drogowego w Jastrzębiu Zdroju Danuty Rzepki, najtrudniejszy dla ośrodka jak i kursantów będzie początkowy okres obowiązywania nowych zasad.

– Najtrudniej będzie osobom, które rozpoczną naukę w czasie obowiązywania starego systemu, a którym przyjdzie zdawać egzamin już na nowych zasadach – stwierdziła kierownik ośrodka.

Mieszane odczucia co do pomysłu ministerstwa mają właściciele ośrodków szkolenia kierowców. Ich zdaniem nowości jest za dużo. Problem widzą zupełnie gdzie indziej.

– Zmianie musi ulec mentalność ludzi, zarówno tych wysyłających swoje pociechy na kursy prawa jazdy i tych przychodzących na te kursy. Przez wielu kursantów ośrodki szkolenia kierowców postrzegane są jako instytucje powołane tylko i wyłącznie do wystawiania zaświadczeń uprawniających do przystąpienia do egzaminu, a nie jako placówki, których celem jest rzetelne kształcenie kandydatów na kierowców – powiedział nam Kazimierz Parma, właściciel ośrodka nauki jazdy.

Artur Marcisz