Wody za mało
Zakończono odwierty nowych studni w Lubomi, które mają w przyszłości dostarczać wodę dla całej gminy. Niestety okazało się, że mają one zbyt małą wydajność i konieczne będą kolejne odwierty.
Lubomia to jedyna gmina w powiecie wodzisławskim, która w całości korzysta z wody z własnych ujęć. Niestety część z nich znajduje się na terenie przewidzianym do zalania w związku z budową zbiornika wodnego na Odrze. Dlatego też konieczne jest wybudowanie nowych studni poza czaszą przyszłego zbiornika. Między władzami gminy a Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej w Gliwicach dość długo toczyły się spory, kto ma zapłacić za te roboty. Wójt Czesław Burek stał na stanowisku, że RZGW jako inwestor zbiornika musi odtworzyć ujęcia wodne dla gminy. W ubiegłym roku podpisane zostało porozumienie satysfakcjonujące gminę. Można było przystąpić do odwiertów. Wykonanych zostało pięć otworów na terenie Lubomi przy drodze w kierunku Bukowa.
– Z tych otworów uzyskamy 70 m sześciennych na godzinę, a potrzebujemy 120 m sześciennych – mówi Henryk Okoń, kierownik Zakładu Wodociągowo-Kanalizacyjnego w Lubomi. – Szkoda, że wody jest tam tak mało. W najbliższym czasie odbędzie się spotkanie zainteresowanych stron w sprawie ustalenia dalszych odwiertów. Sprawa jest pilna, chcemy ogłosić przetarg na projekt stacji uzdatniania wody, co wiąże się z koniecznością ustalenia jej lokalizacji. Musimy więc wiedzieć, gdzie będą kolejne studnie.
(jak)