Wszystko w rękach radnych
Zmieniony budżet został już uzupełniony o wnioski poszczególnych komisji i pozytywnie zaopiniowany przez komisję rozwoju miasta, planowania i budżetu. Różni się on znacznie od propozycji poprzedników Marka Hawla.
– Poprzedni budżet był bardzo zachowawczy. Na inwestycje przeznaczono zaledwie 1,4 mln zł. Taka kwota nie pozwalała jednak na dokończenie wielu rozpoczętych już w mieście prac – mówi Marek Hawel, burmistrz Pszowa.
Nowa propozycja zakłada nie tylko zamknięcie pewnych inwestycji, ale także rozpoczęcie nowych, ważnych dla miasta i samych mieszkańców. Burmistrz nie ukrywa, że było to możliwe dzięki cięciu wydatków. Budżet jest niemal cięty na miarę i nie ma w nim miejsca na niespodziewane wydatki. Dzięki temu jednak znalazły się pieniądze m.in. na termomodernizację Szkoły Podstawowej nr 1.
– Chcemy to potraktować jako pewną formę wkładu własnego, aby móc się starać o dotację na wykonanie dalszych prac np. dokończenie remontu Miejskiego Ośrodka Kultury, zwłaszcza elewacji, który trwa niemal od 8 lat – tłumaczy Marek Hawel.
Miasto ma zamiar starać się o środki zewnętrzne także na budowę sali gimnastycznej przy tutejszym Gimnazjum. Do tego potrzebna jest jednak pełna dokumentacja techniczna i projekt. Aby wykonać go jeszcze w tym roku, zwiększono wydatki na ten cel z 50 tys. zł na 90 tys. zł.
Najkosztowniejszą inwestycją będzie jednak dokończenie prac przy budowie kanalizacji.
– Przeznaczyliśmy na ten cel 2,5 miliona złotych. Musimy dokończyć to, co już zostało zaczęte, żeby uzyskać efekt ekologiczny i nie stracić pozyskanych środków. Na razie bowiem wygląda to tak, że mamy położone rury, ale nie są one połączone, więc i ścieki nie mogą być nimi odprowadzane. Tak jest, np. w przypadku osiedla Biernackiego – tłumaczy burmistrz.
Planowane są także remonty dróg. Tutaj w kosztach ma partycypować np. powiat. Przewidziana jest również budowa i modernizacja chodników m.in. na osiedlach.
Władze miasta liczą, że dzięki zwiększeniu kwoty z 30 tys. zł na 60 tys. zł uda się w końcu rozstrzygnąć konkurs na zagospodarowanie centrum miasta.
– Chodzi głównie o straszący budynek po Mega Astrze. Chcemy wejść w układ partnerstwa publiczno – prawnego z prywatnym inwestorem. Wtedy miasto sprawowałoby nad tym kontrolę – tłumaczy Hawel.
Czy burmistrzowi udało się przekonać pszowskich radnych do zmian w budżecie okaże się w najbliższy piątek na sesji Rady Miasta.
(j.sp)