Protest w zakładzie karnym
Racibórz Raciborski Zakład Karny przystąpił do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. 20 listopada, nad wejściem do więzienia zawisły flagi związkowe. Akcja zorganizowana została przez NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa. – Chcemy być traktowani na równi z innymi służbami mundurowymi. Zarabiamy mniej od policji czy straży pożarnej, a pracujemy w bardzo trudnych warunkach. Na co dzień mamy do czynienia z niebezpiecznymi ludźmi, skazanymi za morderstwa, gwałty oraz wiele innych ciężkich przestępstw i musimy z nimi pracować. Jesteśmy narażeni na stres, związany z przeludnieniem w celach i stale zwiększającą się liczbą obowiązków – mówi kpt. Zygmunt Berkowicz, przewodniczący Zarządu Terenowego NSZZ FiPW, wychowawca w raciborskim zakładzie. O swoje prawa walczą już od 10 lat. Ciągle prowadzone są negocjacje. Średnia pensja strażnika więziennego wynosi ok. 1,5 tys. zł netto. Oficerowie i wychowawcy zarabiają nieco lepiej. Na ich wynagrodzenie składają się dodatki za wysługę lat i służbowe stopnie oraz stale podnoszone kwalifikacje zawodowe. Starsi funkcjonariusze odchodzą na emerytury, zaś wśród młodszych osób chętnych do pracy w zakładach karnych brakuje.
Niezadowolenie związkowców spowodowało pominięcie pracowników zakładów karnych w planowanej podwyżce zarobków służb mundurowych w latach 2007 – 2009, podległych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji. Więziennictwo podlega Ministerstwu Sprawiedliwości. -To niesprawiedliwe. Chcą nam nawet odebrać przywileje, które mają inne służby – dodaje ppłk Lucyna Skubiś, przewodnicząca Zarządu Okręgowego NSZZ FiPW woj. śląskiego. Są nimi dodatek socjalny dla funkcjonariuszy oraz jednorazowy zwrot kosztów przejazdu środkami masowej komunikacji, przysługujący im raz w roku. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze mają zostać przeznaczone na podwyżki. – To zabieranie nam z jednej kieszeni i wkładanie w drugą – dodaje szefowa okręgu.
Aleksandra Dik