Jeden chodnik musi wystarczyć
Niektórzy mieszkańcy uważają jednak, że prace są niepotrzebne i robotnicy niszczą dobry chodnik zamiast zbudować nowy po drugiej stronie ulicy.
– To strata pieniędzy. Życzyłbym sobie, żeby wszystkie stare chodniki w mieście były w takim stanie. Przecież ten był naprawdę dobry. Bezpieczeństwo na tej ulicy poprawiłoby się, gdyby po drugiej stronie wybudowano nowy chodnik – mówi Lesław Janik, mieszkaniec jednego z budynków przy ul. Krzyżkowickiej.
Innego zdania jest Marek Okularczyk. Szef PZD twierdzi, że chodnik wymagał wymiany, bo kopalnia w tym regionie prowadzi intensywną eksploatację, a szkody górnicze doprowadziły do zniszczenia istniejącego wcześniej chodnika.
– Nie ma sensu budować chodnika po drugiej stronie ulicy właśnie ze względu na szkody górnicze. Ten jeden, nowy i dobrze konserwowany naprawdę zupełnie wystarczy - mówi Marek Okularczyk. Poza tym w powiecie jest wiele jeszcze ulic, przy których nie ma żadnego chodnika i tymi musimy się zająć w pierwszej kolejności.
(j.sp)