Radni jesienią się nie mylą
Radni przyznali się do błędu i jednogłośnie zdecydowali o przeprowadzce Przedszkola nr 12 do opuszczonego przed rokiem budynku.
Decyzja o przeniesieniu dzieci do budynku szkoły zapadła. Wówczas tylko dwóch radnych sprzeciwiało się takiej decyzji. Dzisiaj tego samego zdania są wszyscy. Na ostatniej sesji jednogłośnie przegłosowano uchwałę decydującą o powrocie dzieci do starego budynku przedszkola. Takie rozwiązanie ucieszyło rodziców przedszkolaków, którzy walczyli o to od kilku miesięcy. To bardzo dobra informacja. Myślałam, że dyskusja będzie ostrzejsza, a górę wezmą pieniądze. Stało się na szczęście inaczej – mówi Grażyna Kluger.
Dwa dni przed głosowaniem w SP 17 rada rodziców i rada dzielnicy zorganizowały spotkanie z władzami miasta. Rodzice narzekali głównie na warunki panujące w przedszkolu po przeniesieniu go do szkoły. Faktycznie są one fatalne. Sanepid wyłączył z użytku jedną z sal, przeznaczoną dla przedszkolaków. Wilgoć i grzyb na ścianie uniemożliwiały prowadzenie tam zajęć. Podobnie jest w szkolnej bibliotece. Przy złej pogodzie nawet ksero odmawia tam posłuszeństwa.
Przypomnijmy, że dostosowanie pomieszczeń szkoły na potrzeby przedszkola kosztowało 112 tys. Kolejne sumy potrzebne są na remont opuszczonego budynku przedszkola i przygotowania go do powrotu najmłodszych. Nie powstaną tutaj, jak wcześniej zakładano, mieszkania. O wydatkach dzisiaj mówi się niewiele. To nie prezydent przeniósł przedszkole do SP nr 17. Taką decyzję podjęli radni – grzmiał na spotkaniu z rodzicami wiceprezydent Jan Serwotka. Radni odpierali zarzuty, twierdząc, że właśnie prezydent ucieka od odpowiedzialności.
Warto w tym miejscu dodać, że powrót przedszkola do starego budynku będzie możliwy po wydaniu pozytywnych opinii inspektora nadzoru budowlanego, sanepidu i straży pożarnej.
(matylda, raj)