Dokumenty ciągle w teczce
Starosta Jan Materzok oskarża, jednak dokumentów nie pokaże.
Wraca sprawa oskarżeń wysuwanych przez starostę Jana Materzoka pod adresem powiatowych radnych. Przypomnijmy, że chodzi o jego wystąpienie z 2003 r. kiedy to na sesji Rady Powiatu rozgorzała burza po wyborze Romana Kubka na dyrektora szpitala w Rydułtowach. Jan Materzok powiedział wówczas, że część radnych jest powiązana nieczystymi interesami z poprzednim dyrektorem szpitala Zbigniewem Łyko. Starosta do dzisiaj nie przedstawił szczegółów.
Domagam się, aby Jan Materzok wymienił z imienia i nazwiska tych radnych, którzy rzekomo prowadzili nieczyste interesy z dyrektorem szpitala. Miał na to trzy lata. Jeśli rzuca takie oskarżenia, to powinien pokazać dowody już dawno – mówi radny Damian Majcherek.
Starosta nie zamierza tego robić. Twierdzi, że nie wycofa się ze wspomnianych stwierdzeń, ponieważ na wszystko ma dowody. Nie chcę jednak bawić się w intrygi. Jeśli radni mi nie wierzą, niech powołają specjalny zespół kontrolny w ramach komisji rewizyjnej i zbadają te dokumenty. Jestem do dyspozycji – odpowiada Jan Materzok.
(raj)