Klęski suszy nie było
Trwa szacowanie szkód spowodowanych przez suszę. Do tej pory wnioski złożyło 39 rolników z naszego powiatu.
Niewielu rolników z naszego powiatu zainteresowanych jest szacowaniem szkód spowodowanych suszą. W Wodzisławiu, Radlinie, Rydułtowach i Marklowicach nie wpłynął w tej sprawie ani jeden wniosek. W Mszanie zgłosił się tylko jeden rolnik, a w Lubomi - dwóch. Najwięcej wniosków złożyli gospodarze z Gorzyc (14), z Godowa i Pszowa (po 11). Jak się dowiedzieliśmy w Powiatowym Zespole Doradztwa Rolniczego w Wodzisławiu, w naszym regionie plony są wprawdzie niższe, ale nie można mówić o klęsce. Ponadto przyczyną strat w uprawach jest nie tylko upalny i suchy lipiec, ale także ciężka zima, podczas której ucierpiały zboża ozime. Z pewnością bardziej susza dotknęła rolników z centralnej Polski. W naszym województwie ucierpieli m.in. producenci żywca wołowego, ponieważ z powodu suszy ubogi był drugi pokos. Intensywne opady spowodowały jednak, że łąki już się odrodziły, więc nie powinno być źle. Odnotowane są też straty w kukurydzy. Szczegółowe informacje będą znane po zakończeniu pracy komisji.
Jedyną na razie pewną formą pomocy finansowej dla rolników są kredyty preferencyjne. Co jednak poza kredytami może zaoferować rolnikom rząd? Na temat innej pomocy na razie nic bliżej nie wiadomo. Sprawa jest nagłaśniana przez media, ale my nie mamy żadnych konkretnych informacji - usłyszeliśmy w Urzędzie Gminy w Lubomi. Póki co powołane przez wojewodę komisje w gminach chodzą po polach i szacują straty. Jak się dowiedzieliśmy w Urzędzie Wojewódzkim, w całym województwie pracuje 108 takich komisji. Wnioski od rolników wciąż napływają. W tym tygodniu wojewoda ma złożyć w Ministerstwie Rolnictwa pierwsze wnioski o kredyty preferencyjne - powiedziała nam Renata Kostiw z biura prasowego wojewody.
Jak podawały ogólnopolskie media, ma nie zabraknąć pieniędzy na kredyty klęskowe. W budżecie Agencji Restrukturyzacji jest przeznaczone na ten cel 1,5 miliarda złotych. Resort rolnictwa wciąż czeka na ostateczne dane dotyczące skali zniszczeń. Najpierw muszą być znane straty, jakie poniosło rolnictwo na skutek suszy, aby rząd mógł wystąpić do Unii Europejskiej o przyznanie środków pomocowych.
(izis)