Książki lepsze od seriali
W czasach, kiedy dominuje telewizja i Internet, książki wydają się być przeżytkiem, na których zbiera się tylko kurz. Nic bardziej błędnego. W Rydułtowach spotkaliśmy miłośników słowa drukowanego. Każdy z nich w przeciągu minionych lat przeczytał setki książek.
W życiu wykonywali różne zawody, łączy ich jedno - miłość do książek. Nie wyobrażają sobie życia bez czytania. Bez książki nie zasnę - żartuje Danuta Kozielska, emerytowana nauczycielka z Rydułtów. Jeśli mam ciekawą książkę, mogę czytać do rana. Wolę sobie poczytać, niż oglądać seriale filmowe - dodaje Barbara Żurek, również była nauczycielka. Mają na swoim koncie setki przeczytanych książek, setki wypożyczeń w bibliotece.
Tysiące lektur
Andrzej Świdergoł jest z wykształcenia technikiem mechanikiem. Pracował w dozorze na kopalni Rydułtowy, obecnie jest na emeryturze. W przeciągu kilku minionych lat przeczytał blisko trzy tysiące książek! Zawsze znajduję czas na czytanie tego, co chcę, a nie tego, co muszę. Uwielbiam książki historyczne oraz sensacyjne. Z książkami przygodowymi nieraz jadę w podróż opisanym w nich szlakiem - mówi o swojej pasji pan Andrzej. Przeczytał kroniki wojenne, w domu ma biblioteczkę z wszystkimi pozycjami Ludluma i Forsytha. Najczęściej czyta wieczorami. Lektura jest dla niego nagrodą po dniu pracy. Barbara Żurek, emerytowana nauczycielka nauczania początkowego, mówi o sobie, że książki towarzyszą jej przez całe życie. To jest rodzinne. Najpierw czytał nam ojciec na głos. Kiedy przerwał w najciekawszym momencie, nie mogliśmy się doczekać dalszej części. A mama w tym momencie mogła się zająć prasowaniem czy innymi pracami domowymi - wspomina pani Barbara. Czytanie woli od oglądania telewizji. Żadnych seriali! - stwierdza stanowczo. Po co mi jacyś obcy ludzie z cudzymi kłopotami?
Wyłącza telewizor
Danuta Kozielska jest z kolei emerytowaną nauczycielką języka polskiego. Ponoć rozpoznawała wszystkie literki, kiedy miała zaledwie trzy latka. Brat przynosił jej książeczki z serii „Poczytaj mi mamo”. Tak się zaczęła największa pasja jej życia - czytanie. Miłość, która trwa do dziś. Ogromną rolę odegrały w moim życiu panie bibliotekarki, które podsuwały mi ciekawe książki, głównie historyczne albo biografie malarzy, artystów - mówi o sobie pani Danuta. Kiedy czyta reportaże Ryszarda Kapuścińskiego, wyłącza telewizor. Tak wartościowa i niezwykła lektura musi mieć ciszę. Maria Bienioszek jest z wykształcenia inżynierem zootechnikiem. Wychowała czworo dzieci, miała sporo obowiązków, jednak zawsze starała się mieć czas na czytanie książek. Przeczytałam wszystkie pozycje Ericha Marii Remarque’a, Issaaca Singera. Uwielbiam Zofię Kossak-Szczucką, Jana Dobraczyńskiego i Alberto Moravię - wylicza ulubionych autorów. Obecnie wybiera dla siebie najnowsze pozycje Katarzyny Grocholi czy Marii Nurowskiej. Honorata Sordyl jest znaną nie tylko w Rydułtowach poetką. Prowadzi grupę poetycką „Zwrotka”, współpracuje także z rydułtowską grupą „Konar” oraz grupą „Horyzont” z Raciborza. Lubię czytać o życiu - uśmiecha się autorka wierszy. Od dzieciństwa jest zakochana w książkach.
Iza Salamon