Dziecko bez opieki
Przed sądem stanie mieszkaniec Orłowca Antoni J., który został oskarżony o porzucenie małoletniej córki. Pozostawił on dziecko bez opieki i poszedł pić wódkę.
21 września 2005 r. policja została poinformowana, że w Rydułtowach na terenie jednego ze sklepów przebywa 6-letnie dziecko bez opieki. Jak się okazało ,dziewczynka przyszła do sklepu i powiedziała, że ojciec ją zostawił i poszedł do baru pić alkohol. Po około 20 minutach zjawił się pijany ojciec. Powiedział córce, by na niego zaczekała i wyszedł ze sklepu. Właścicielka kazała dziewczynce iść do ojca, ale dziecko po pewnym czasie wróciło informując, że ojciec pije wódkę. Już wcześniej dochodziło do podobnych sytuacji, dziewczynka kilkakrotnie przychodziła do sklepu, gdzie znajdowała opiekę. Właścicielka sklepu poprzedniego dnia widziała dziecko koło baru, i kupiła jedzenie, bo dziewczynka skarżyła się, że jest głodna. Tym razem kobieta wezwała policję. Funkcjonariusze poszli do mieszkania Antoniego J. i stwierdzili, że jest on pijany. Mężczyzna został zatrzymany, badanie alkomatem wykazało 4,46 ‰ alkoholu w wydychanym powietrzu. Ojciec został przewieziony do izby wytrzeźwień a dzieckiem zaopiekowała się przyrodnia siostra. Dziewczynka mieszkała z ojcem, gdyż matka przebywa w szpitalu w Rybniku a jej stan nie rokuje poprawy. Jak ustalono, dziecko często zostawało bez opieki w mieszkaniu, gdy ojciec szedł pić alkohol. Z przedszkola często odbierał córkę będąc pod jego wpływem.
(jak)