Pijani kierowcy do paki
Zapadły dwa wyroki przeciwko kierowcom prowadzącym auta w stanie nietrzeźwym. 24-letni Sebastian M. z Rydułtów został skazany na 1 rok i 10 miesięcy pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na 6 lat 9 miesięcy , natomiast wobec 38-letniego Ryszarda Sz. z Wodzisławia orzeczony został zakaz prowadzenia pojazdów na 3 lata i 300 zł grzywny.
Sebastian M. to już recydywista, został kilkakrotnie zatrzymany, gdy prowadził po pijanemu łamiąc wcześniejszy wyrok sądu o zakazie prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Ten wyrok uważamy za surowy, ale słuszny – mówi prokurator rejonowy Józef Pałka. Pijanych kierowców należy eliminować z ruchu drogowego, inne metody nie przynoszą żadnego efektu. Sprawców takich przestępstw należy izolować jako niebezpiecznych dla otoczenia. Uważam, że jest to słuszny kierunek, dalsze pobłażanie doprowadzi do tego, że na drogach będzie jeździć coraz więcej pijanych zabójców.
Sebastian M. został zatrzymany 25 lutego 2005 r., gdy w stanie nietrzeźwości (2,8 ‰) na ul. Ofiar Terroru prowadził fiata 126 p. Kilka miesięcy później, 10 maja, prowadził na ul. Obywatelskiej po pijanemu poloneza – badanie wykazało 2,38 ‰. Następnego dnia zatrzymano go na ul. Sokolskiej w Radlinie, gdy kierował polonezem – oczywiście pod wpływem alkoholu (1,93 ‰). Siadając za kierownicą Sebastian M. łamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
W kwietniu na ul. Chrobrego w Wodzisławiu zatrzymany został Ryszard Sz. kierujący samochodem BMW po pijanemu. Badanie wykazało u niego 2,21 ‰ alkoholu. On również nie stosował się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, który został orzeczony na trzy lata wyrokiem z 31 stycznia 2003 r.
(jak)