Posłowie obiecują
O sprawie opłat sądowych, które wnosić będą musieli poszkodowani przez szkody górnicze jest coraz głośniej. W ubiegłym tygodniu samorządowcy przekonywali posłów by jak najszybciej poprawili błędy swoich poprzedników.
Na ten temat rozmawiano 21 listopada w Rybniku oraz 25 listopada w Marklowicach. W pierwszym spotkaniu, organizowanym przez Związek Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniego, uczestniczył poseł PiS Grzegorz Janik oraz trzej parlamentarzyści PO - Andrzej Markowiak, Krzysztof Gadowski i Eugeniusz Wycisło. Henryk Siedlaczek z kolei zjawił się na drugim spotkaniu zorganizowanym w Marklowicach przez Stowarzyszenie Gmin Górniczych.
Przypomnijmy, że 28 lipca (tuż przed końcem kadencji) posłowie wnieśli poprawkę do ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Ma ona obowiązywać od marca 2006 r. Ustawa w nowym brzmieniu uderza w osoby poszkodowane przez szkody górnicze. Obecnie, gdy nie zgadzają się z wysokością odszkodowania, mogą bezpłatnie dochodzić swoich praw w sądzie. Po wejściu w życie nowelizacji, już na wstępie będą musieli zapłacić 5% kwoty wnioskowanego odszkodowania. Sytuację tę można porównać do człowieka okradzionego, który, aby walczyć o swoje musi zapłacić określoną kwotę pieniędzy. To dalece niesprawiedliwe – mówi Tadeusz Chrószcz prezes Stowarzyszenia Gmin Górniczych.
Obecni na spotkaniach posłowie obiecali szczegółowe przyjrzenie się sprawie i podjęcie działań w celu zmiany tej decyzji. To jest sprawa okropna, nie do pomyślenia. Od tej chwili będę sprawę kontrolował. Nie obiecuję gruszek na wierzbie bo to niemodne i tak postępować nie wolno. Mogę jedynie powiedzieć, że będę się starał w tej sprawie pomóc – mówił w Marklowicach Henryk Siedlaczek.
Poseł Henryk Siedlaczek
Sprawa opłat sądowych to okropność, to jest nie do pomyślenia.
Sprawa opłat sądowych to okropność, to jest nie do pomyślenia.
Maria Durczok mieszkanka Marklowic
Mój dom był tylko raz remontowany. Najgorsza jest ta woda w piwnicy. Na pewno już niebawem będzie trzeba przeprowadzić kolejne prace. Nie oddam tego domu kopalni. Za tę cenę nie oddam. Nie wykluczam, że będę się sądzić.Sprawa tych opłat to szok.
Mój dom był tylko raz remontowany. Najgorsza jest ta woda w piwnicy. Na pewno już niebawem będzie trzeba przeprowadzić kolejne prace. Nie oddam tego domu kopalni. Za tę cenę nie oddam. Nie wykluczam, że będę się sądzić.Sprawa tych opłat to szok.
Stefan Kłosok mieszkaniec Marklowic
Córka mieszka przy ul. Wyzwolenia. U niej już trzy razy remontowali. Za każdym razem próbowali coś zrobić a dom pęka na pół. Kopalnia powinna zapłacić za cały budynek. Dają taką kwotę, że trzeba się sądzić. Teraz to będzie trudniejsze bo będzie trzeba zapłacić już na wstępie
Córka mieszka przy ul. Wyzwolenia. U niej już trzy razy remontowali. Za każdym razem próbowali coś zrobić a dom pęka na pół. Kopalnia powinna zapłacić za cały budynek. Dają taką kwotę, że trzeba się sądzić. Teraz to będzie trudniejsze bo będzie trzeba zapłacić już na wstępie
Alojzy Wita radny z Mszany
U nas ten problem również istnieje. Poważne szkody są m.in. na ul. Wolności. Przed tym problemem nie uciekniemy. Prawdą jest, że kopalnia daje pracę i pieniądze. Te problemy w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, która wydobywa na naszym terenie są mniejsze niż w Kompani Węglowej, której kopalnie fedrują na terenie chociażby Marklowic.
U nas ten problem również istnieje. Poważne szkody są m.in. na ul. Wolności. Przed tym problemem nie uciekniemy. Prawdą jest, że kopalnia daje pracę i pieniądze. Te problemy w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, która wydobywa na naszym terenie są mniejsze niż w Kompani Węglowej, której kopalnie fedrują na terenie chociażby Marklowic.
Rafał Jabłoński