Tracimy czas
Skrzyżowanie ulicy Raciborskiej i Piecowskiej dawno mogło być przebudowane, gdyby nie wlokły się niektóre sprawy urzędowe - uważa Michał Pierchała, rydułtowski radny.
Jest już prawie gotowy projekt, jest porozumienie pomiędzy zarządcą drogi a spółdzielnią Orłowiec, jest pozwolenie księdza na przeniesienie stojącego tutaj krzyża. Jest wszystko, co potrzeba do przebudowy skrzyżowania ulic Raciborskiej i Piecowskiej. Czego brakuje do szczęśliwego finału? Woli współpracy ze strony Urzędu Miasta w Rydułtowach - uważa Michał Pierchała, rydułtowski radny. Pisma chodzą tam i z powrotem, wszystko się odwleka w czasie, a przecież chodzi o bezpieczeństwo ludzi - dodaje. Skrzyżowanie, o którym pisaliśmy w ubiegłym numerze „Nowin Wodzisławskich” jest bardzo niebezpieczne. Kierowcy mają tutaj ogromny problem z włączeniem się do ruchu. Dawno mogła być tutaj sygnalizacja świetlna, gdyby nasz urząd wykazał większe zaangażowanie w tej sprawie - dodaje radny Pierchała.
Jak nas poinformował w ubiegłym tygodniu Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach, projekt przebudowy ma być gotowy 10 grudnia. Prawdopodobnie jednak opóźni się w czasie. To nic nowego - sprawa nieszczęsnego skrzyżowania ciągnie się już co najmniej od dziesięciu lat. Do 2000 roku zostały wykonane cztery projekty, na które miasto wydało w sumie około 65 tys. złotych. Pieniądze te poszły na marne, ponieważ nie doszło do uzgodnień końcowych z Zarządem Dróg Publicznych, który jeszcze wtedy był Dyrekcją Okręgową Dróg Publicznych - komentuje wydarzenia sprzed kilku lat radny Pierchała. W 2003 roku, jako przewodniczący komisji gospodarki komunalnej wraz z radnym Zygmuntem Grzybkiem postanowili uporządkować całą dokumentację dotyczącą przebudowy skrzyżowania. Liczy ona około sześćdziesiąt pism, wniosków, map, załączników. Od tego czasu w sprawie rydułtowskiej drogi odbyło się kilka spotkań. SM Orłowiec zadeklarowała pełną współpracę przy przebudowie skrzyżowania i nieodpłatnie przekazała grunty na ten cel. W styczniu tego roku został ogłoszony pierwszy przetarg na projekt, niestety nikt się nie zgłosił. Dopiero w drugim przetargu wyłoniona została spółka Integral z Katowic. Jak nas poinformował Zbigniew Tabor, dyrektor ZDW, założenia do projektu przewidują m.in. zmianę geometrii skrzyżowania poprzez ukierunkowanie wlotów, wyprofilowanie łuków, wykonanie chodników w obrębie skrzyżowania, zatok autobusowych. A co najważniejsze, że powstanie w tym miejscu sygnalizacja świetlna.
Mirosława Pszczółka, kierownik referatu urbanistyki i architektury UM w Rydułtowach
Dla mnie jest to normalna procedura, uważam, że nie ma przestojów w przygotowywaniu koniecznej dokumentacji. Na spotkaniu w październiku zasugerowaliśmy projektantowi korektę koncepcji i w efekcie została przedstawiona nowa koncepcja. Nie mogliśmy jednak wydać decyzji o ustaleniach lokalizacyjnych, ponieważ Zarząd Dróg Wojewódzkich nie przysłał nam w czasie uzgodnień warunków zabudowy. I to nas blokowało.
Dla mnie jest to normalna procedura, uważam, że nie ma przestojów w przygotowywaniu koniecznej dokumentacji. Na spotkaniu w październiku zasugerowaliśmy projektantowi korektę koncepcji i w efekcie została przedstawiona nowa koncepcja. Nie mogliśmy jednak wydać decyzji o ustaleniach lokalizacyjnych, ponieważ Zarząd Dróg Wojewódzkich nie przysłał nam w czasie uzgodnień warunków zabudowy. I to nas blokowało.
Iza Salamon