Wychowanie przez głaskanie
W Rydułtowach mieszka najbardziej posłuszny pies w kraju. Dorodna suka Tora, pupilka rodziny Brzozów, zdobyła Puchar Polski w tegorocznym konkursie. To kolejny sukces tego utalentowanego owczarka.
Tora miała sześć tygodni, jak do nas trafiła. Była małą, tłustą kuleczką - wspominają wzruszeni Grzegorz i Mirosława Brzozowie z Rydułtów. Z dumą patrzą na swojego czworonożnego pupila, który zaznacza swoją obecność radosnym szczekaniem. Pięć lat temu wzięli ją od hodowcy, miała im pilnować działki. Podbiła jednak serca domowników i została w mieszkaniu, stając się równocześnie niemal członkiem rodziny. Do dzisiaj wokół niej kręci się prawie całe codzienne życie i zajęcia. Treningi na pobliskim boisku, tresura, wyjazdy na pokazy i konkursy. Dzięki systematycznej pracy Tora ma coraz lepsze wyniki.
Rozsławia miasto
Miesiąc temu zdobyła Puchar Polski w konkursie na najbardziej posłusznego psa. Brzozowie pojechali po nagrodę do Białegostoku. Na sukces ten składały się trzy najlepsze wyniki uzyskane w ciągu całego roku. To nie pierwsze takie osiągnięcie tego niezwykłego psa. W ubiegłym roku Tora wygrała w dwóch klasyfikacjach oraz trzeciej, generalnej i ostatecznie wygrała zawody Grand Prix. Cztery razy pod rząd była także najlepszym psem w rybnickim oddziale Związku Kynologicznego. Utalentowany owczarek rozsławia Rydułtowy oraz Rybnik w całej Polsce, na zawodach oraz pokazach tresury. To pierwszy, tak utytułowany pies w powiecie wodzisławskim. Osiągnięcia Tory to także sukcesy jej właścicieli, którzy z wyczuciem zajęli się jej szkoleniem.
Ciepłe słowa i nagrody
Nagradzany wielokrotnie pies jest zarazem przykładem, jak wiele można osiągnąć dobrym słowem, pochwałą i głaskaniem. Nie znając metod treningowych intuicyjnie wybraliśmy trening przez zabawę. Nie stosowaliśmy kar, ale pochwały i nagrody. I tak jest do dzisiaj: jak Tora coś dobrze zrobi, otrzymuje nagrodę, na przykład swoją ulubioną piłeczkę - wyjaśnia Grzegorz Brzoza. Dodaje, że ciepły ton głosu wzbudza w psie wewnętrzną radość, motywuje go do pracy, buduje i wzmacnia więź pomiędzy treserem-przewodnikiem a psem. Są też inne formy wychowania, nawet z użyciem prądu czy kar, na zasadzie całkowitego podporządkowania. Widzieliśmy niemieckiego tresera, który szkolił psa z użyciem rzemienia. My wybraliśmy tresurę opartą na radości i pochwałach - mówi pan Grzegorz.
Treningi odbywają się systematycznie, na pobliskim boisku przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Rydułtowach. Tresurą pupila zajmuje się głównie pani Wiesława, która uczy Torę posłuszeństwa od maleńkości. W sezonie trenuje z psem po dwie godziny dziennie. Tora na komendę chodzi przy nodze, waruje, aportuje, wraca na zawołanie.
Eros będzie tatą?
Właściciele psa dziękują tym osobom, które również mają swój udział w sukcesach Tory. To m.in. Janina Kosowska-Hendzel, dyrektor ZSP nr 2 oraz Bronisław Kozaczuk, prezes klubu Rozwój Rydułtowy, którzy użyczają boiska do treningów, a także Jan Zemło, który do niedawna był jednym z najlepszych hodowców owczarków niemieckich w Polsce. Obecnie jest wiceprezydentem Wodzisławia. To z jego hodowli pochodzi Tora.
Cieszymy się z tegorocznego sukcesu, który jest zarazem powtórzeniem ubiegłorocznego. Wspaniale byłoby utrzymać taką formę także w przyszłym roku - mówią właściciele psa. W przyszłym roku planują także potomstwo dla Tory. Obecnie trwają negocjacje w tej sprawie. Jeśli się powiodą, ojcem szczeniąt będzie mistrz świata w obronie – owczarek niemiecki z Belgii o uwodzicielskim imieniu Eros.
Iza Salamon