Uchwała nieważna
Wiadomo już, że pszowscy radni popełnili błąd. Nie wiadomo jeszcze, jaki. Nie mamy ostatecznego uzasadnienia. Będzie ono gotowe w przyszłym tygodniu. Uchwała utraciła już swoją moc. Radnym z Pszowa oczywiście przysługuje prawo złożenia odwołania w tej sprawie - usłyszeliśmy w RIO.
RIO bada uchwały jednostek samorządu terytorialnego głównie te dotyczące budżetu oraz zaciągania zobowiązań finansowych. Pozostałymi uchwałami zajmuje się wojewoda.
Nie ma uchwały, nie oznacza to jednak, że burmistrz automatycznie zyskał błogosławieństwo skłóconej rady. Paweł Kołodziej, przewodniczący Rady Miejskiej w Pszowie i zarazem szef opozycji, twardo obstaje przy swoim. Procedury nie zostały złamane. Głosowanie odbyło się właściwie. Unieważnienie uchwały z powodów proceduralnych nie zmienia faktu, że rada nie udzieliła absolutorium burmistrzowi - twierdzi szef rady.
Najpierw dobrze, potem źle
Tymczasem na sesji absolutoryjnej sporo było sprzecznych opinii. Najpierw RIO pozytywnie oceniło złożone przez burmistrza sprawozdanie z wykonania budżetu, a z kolei negatywnie zaopiniowało wniosek komisji rewizyjnej o nieudzielanie mu absolutorium. Z kolei Czesław Mucha, przewodniczący komisji rewizyjnej, przyznał się do popełnienia błędu mówiąc, że komisja początkowo pozytywnie zaopiniowała sprawozdanie burmistrza z wykonania budżetu i jednocześnie zwróciła się z wnioskiem do RIO o nieudzielenie mu absolutorium. Tak sformułowany wniosek był jednak niespójny i nielogiczny. Moglibyśmy w ten sposób narazić miasto na śmieszność, dlatego postanowiłem zwołać dodatkowe spotkanie i zmienić ten dokument stwierdzając w nim, że burmistrz nieprawidłowo wykonał zadania budżetowe –tłumaczył radny Mucha. Za nieudzielaniem absolutorium głosowało wówczas ośmiu radnych, poparcia burmistrzowi udzieliło pięciu, jedna osoba się wstrzymała, a jedna była nieobecna.
Iza Salamon