Pod słońcem Portugalii
Na powitanie nauczycielka wymienia z uczniami serdeczne pocałunki. Wąskie i jasne uliczki myje się mopami, tak jak u nas podłogi. A poza tym ludzie są tam bardzo życzliwi i gościnni - o wrażeniach z podróży na Półwysep Iberyjski opowiadają rydułtowscy licealiści.
Już nasi przodkowie wiedzieli, że wiedzę o życiu i świecie najlepiej zdobywać podróżując i poznając inne kraje i kultury. Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Rydułtowach nawiązał właśnie współpracę ze szkołą w Portugalii w ramach programu Socrates-Comenius. Od ubiegłego roku, wraz w kilkoma innymi szkołami, z Elbląga, Czech, Węgier oraz z portugalskiego miasta Setubal, realizuje projekt zatytułowany „Tradycja i nowoczesność”. Jest to dla nas ważny i ciekawy temat, gdyż wiąże się ze szczególną rocznicą, otóż niebawem nasza szkoła będzie obchodzić 60-lecie istnienia. Chcemy pokazać nasze środowisko, rodziny, społeczność dawniej i dzisiaj - mówi Renata Gryt, dyrektor ZSP nr 1. Gościnni i serdeczni
A wszystko zaczęło się mniej więcej rok temu. O program Socrates Comenius dla rydułtowskiej szkoły postarał się Przemysław Grzybek, nauczyciel języka angielskiego. Anglista wiele godzin przesiedział przy komputerze, szukając informacji m.in. w internecie. Dzięki jego inicjatywie oraz konsekwencji, a także wsparcia ze strony dyrekcji i całej szkolnej społeczności, starania te zakończyły się sukcesem. W połowie ubiegłego roku szkoła otrzymała grant i formalnie została przyjęta do grona uczestników programu. Wspólnie, w międzynarodowej grupie stworzyliśmy razem program, który został zaakceptowany przez komisję powołaną przez ministerstwo Edukacji narodowej i Sportu - mówi Przemysław Grzybek. Pierwszym etapem realizacji programu była wizyta przedstawicieli ZSP nr 1 w Portugalii.
Na Półwysep Iberyjski, do portugalskiego Setubal, pojechało kilkoro nauczycieli i uczniów. Pobyt trwał tydzień. Połączyliśmy przyjemne z pożytecznym. Poznawaliśmy miejscową kulturę, obyczaje oraz organizację systemu szkolnego. Odwiedziliśmy Lizbonę, Erozę, Troię i Palmelę, dobrze poznaliśmy także goszczący nas Setubal - wspominają uczestnicy wyjazdu. Dodają, że atmosfera spotkań była bardzo serdeczna, gospodarze ogromnie życzliwi i gościnni, a jedzenie bardzo pyszne.
Schodami w górę
Spośród uczniów do Portugalii pojechali Marianna Hetman oraz Krzysztof Krzyżak. Podczas pobytu stwierdzili, że życie w naszym kraju i tam nie różni się zasadniczo, ale są pewne różnice, na przykład w szkole. Szkoła, w której gościliśmy, to potężny kombinat. Znacznie różnią się na przykład lekcje wuefu. Przez pól godziny uczniowie chodzą na przykład po schodach albo wykonują ćwiczenia rozciągające. Mają na to czas, ponieważ nie ma tam takich lekcji, jak u nas, ale 1,5-godzinne bloki z przerwą na lunch - wspominają Marianna i Krzysztof.
Zdziwiła ich też lista uczniów w dzienniku lekcyjnym. Przy każdym nazwisku wklejone było zdjęcie. Może dlatego, że w szkole w Setubal uczy się aż 1600 osób?
W ramach międzynarodowego projektu rydułtowskie ZSP nr 1 przygotowało także pracę o słynnych sportowcach z naszego regionu. Uczniowie przeprowadzili wywiady m.in. z Mariuszem Paweł-kiem bramkarzem Odry Wodzisław, Leszkiem Blanikiem lekkoatletą oraz Zbigniewem Kicką byłym bokserem. Teraz licealiści zajmą się zainteresowaniami młodych ludzi, rodziców i swoich dziadków, opracują też drzewa genealogiczne. Najciekawsze dopiero przed nimi, gdyż międzynarodowa współpraca właśnie się zaczyna. We wspólnych przygotowaniach uczestniczy cała szkolna społeczność. Jesienią do rydułtowskiego liceum zawitają Portugalczycy.
Iza Salamon