Fruwający olimpijczyk
Gołąb Stanisława Salamona zakwalifikował się na tegoroczną olimpiadę gołębi pocztowych w portugalskim Porto. W ciągu pół wieku wodzisławskiego oddziału PZHGP jest to 4 ptak oceniony tak wysoko.
Na olimpiadę wysłano 22 gołębie z całej Polski. Oczywiście tego typu wydarzenie jest wielkim sukcesem samego hodowcy. Trzeba mieć niesamowite szczęście. Po pierwsze dlatego, że olimpiada nie odbywa się co roku, a po drugie tak dobra sztuka trafia się raz na kilka lub kilkanaście lat - podkreśla S. Salamon. Jego gołąb startuje w kategorii „olimpijski standard”. Był najlepszy na zawodach oddziału wodzisławskiego Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych, piąte miejsce zajął na zawodach okręgu rozegranych w Gaszowicach, natomiast na wystawie ogólnopolskiej w Katowicach uzyskał tytuł wicemistrza. Członkowie komisji konkursowej oceniają m.in. ogólną budowę ptaka, jego upierzenie, wygląd oraz muskulaturę. Oczywiście aby doprowadzić gołębia do tak dobrej formy, należy zastosować nieco inną karmę. Powinna być bardziej oleista i zawierać więcej białka - tłumaczy hodowca z Marklowic. Warto dodać, że jego gołąb jest nie tylko piękny, ale także silny i wytrzymały. Trasę ze Świnoujścia do Marklowic (w linii prostej 530 km) pokonał w 8 godzin, natomiast z niemieckiego Heide (760 km) dotarł tutaj w ciągu 7 godzin. Tym wyczynom towarzyszyły niezwykle dogodne warunki atmosferyczne. (raj)