Barbórkowe prezenty
Od ponad pół wieku w dniu swojego święta górnicy z lubomskiej parafii odwiedzają miejscowe przedszkole i przynoszą dzieciom prezenty. Tej tradycji nie przerwano ani razu do 1947 r., kolejne pokolenia przedszkolaków z niecierpliwością oczekują na Barbórkę i odwiedziny górników.
Dzieci pod kierunkiem nauczycielek przygotowały dla gości program artystyczny związany z Barbórką. Były górnicze wierszyki i piosenki - oczywiście nie mogło zabraknąć tak znanych, kojarzonych ze Śląskiem utworów jak te o Karliku i Karolince. Na zakończenie dzieci złożyły górnikom barbórkowe życzenia przekazując kwiaty, laurki i pamiątki wykonane z bryłek węgla. Wielką radość sprawiły dzieciom paczki ze słodyczami, które zostały rozdzielone przez gości. Barbórkowy prezent otrzymał każdy z przedszkolaków.W 1947 r. w lubomskiej parafii został ufundowany sztandar górniczy. Wtedy w tej wsi mieszkało około 700-800 górników. Od tego czasu tradycją stały się barbórkowe odwiedziny przedszkolaków.
Jestem czwartym przewodniczącym lubomskich górników - mówi Ernest Kochanek. Wcześniej byli nimi Augustyn Lenart, Pius Kopel i Erwin Mucha. Tradycja odwiedzin przedszkolaków i obdarowywania ich paczkami z okazji Barbórki trwa nieprzerwanie, chociaż górników ubywa. Wszyscy emeryci i pracownicy kopalń składają się co roku na ufundowanie paczek dla dzieci, kwiaty do ołtarza św. Barbary i orkiestrę. Z okazji Barbórki wszyscy idziemy ulicami wsi do kościoła na mszę, potem w Domu Kultury odbywa się okolicznościowa akademia. Przed Barbórką jest dużo pracy, żeby to wszystko zorganizować, pomagają mi sztandarowi - Ernest Złoty, Alojzy Pawełek i Andrzej Szulik.
Jak mówi dyrektor przedszkola Grażyna Brachmańska, dzieci bardzo się cieszą i czekają na barbórkowe prezenty. Bywa, że niektóre z nich nie dostaną takiej paczki z okazji świętego Mikołaja ani na Boże Narodzenie.
(jak)