Nie zhańbić się chałturą
Ponad czterdziestu uczniów z całego powiatu wodzisławskiego uczestniczyło w konkursie ortograficznym. Sprawdzian odbył się 2 grudnia w auli Powiatowego Centrum Kształcenia Ustawicznego. Najlepiej dyktando napisała Marzena Trypuć, uczennica piątej klasy Technikum Hotelarskiego w Zespole Szkół Ekonomiczno-Usługowych w Wodzisławiu Śl. Tekst nie był bardzo trudny, w minionych latach zdarzały się znacznie trudniejsze - oceniła zwyciężczyni. W powiatowym konkursie startowała już po raz trzeci. Dwa lata temu zdobyła czwarte miejsce, a w ubiegłym roku nie dostała się do czołówki. Marzena, stawiasz pizzę! - z radości uściskała swoją podopieczną Lidia Nowak - nauczycielka języka polskiego w ZSE. Polonistka zorganizowała szkolne eliminacje do powiatowego dyktanda. Języka polskiego uczy Marzenę Barbara Tomas. Błędy ortograficzne można spotkać na każdym kroku, także w coraz bardziej dostępnym Internecie. Nie należy jednak zbytnio ufać umieszczanym tam tekstom, bo nieraz są one napisane niepoprawnie - mówiła uczennica Technikum Hotelarskiego. W tym roku szkolnym zdaje maturę, później wybiera się do kolegium języka angielskiego.
Drugie miejsce w powiatowym konkursie zajął Kamil Staszowski z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Wodzisławiu Śl., a trzecie Barbara Gruszka, również z ZSP. W gronie wyróżnionych znalazły się Judyta Przybyła oraz Martyna Kokotkiewicz z Zespołu Szkół im. 14 Pułku Powstańców Śl. oraz Patrycja Balcer z wodzisławskiego ZSP.
Konkurs już po raz piąty zorganizowało Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu Śląskim. Nad organizacją czuwała Renata Kościelak, inspektor Wydziału Rozwoju i Strategii Powiatu. Dyktanda sprawdzała komisja składająca się z nauczycieli języka polskiego: Joanna Leszczyńska, Alicja Chrzanowska, Elżbieta Kącka, Iwona Miler, Justyna Zarembska-Mańka, Anna Zimoch oraz Marek Krupa.
Spróbuj swoich sił...
Tekst dyktanda z V Powiatowego Konkursu Ortograficznego (fragment)
„Opowieść o czupurnym chochliku”
- Zatemby w tak błahy sposób miała się zakończyć niechybnie już pojutrze moja krótka, ale za to barwna kariera hultaja? - jeszcze nieco hardo wychrypiał pucołowaty chochlik o wyglądzie archanioła i usposobieniu złośliwego diablika.
- To najniedorzeczniejsze mrzonki, że czmychnę spod kurateli mych zżymających się z gniewu kompanów. Jestże rzeczą pewną, że dołożą oni wszelkich starań, by sczyścić ze mnie brud dokuczliwości, chojractwa, chytrości oraz nieszlachetności. W ruch pójdą na pewno szczotki ryżowe, wierzbowe witki, skórzane batożki - coraz to bardziej rzewnie wzdychał chochlik, którego druhowie uwięzili w cuchnącej zgnilizną piwnicy starej, bo stutrzydziestoośmioletniej hacjendy. Nie mógł on w żaden sposób pojąć, dlaczego jego współbratymcy naraz zaczęli się tak bardzo handryczyć” (...)
Autorką dyktanda jest, jak co roku, dr Danuta Krzyżyk - wykładowca Wydziału Filologicznego Katedry Dydaktyki Języka i Literatury Polskiej Zakładu Dydaktyki Języka Polskiego w Katowicach.
Iza Salamon