Uciesz oko obrazem
W prowadzonej przez bibliotekę galerii „Za drzwiami” otwarta została nowa wystawa. Tym razem swoje prace prezentuje tutaj rydułtowianka - Brygida Mocek.
Spora publiczność odwiedziła w środę wieczorem rydułtowską galerię „Za drzwiami” . Mieści się ona w Bibliotece Miejskiej Miasta Rydułtowy. Niewielkie pomieszczenie gościnnie otwiera swoje podwoje dla wszystkich twórców z miasta i okolic, którzy chcą pokazać innym swoje dokonania. Wyławiamy utalentowane osoby, zachęcamy, prosimy, żeby same się zgłaszały. Chodzi nam o to, żeby pokazać tych ludzi światu, żeby mogli oni zaistnieć w swoim środowisku - mówi Barbara Laszczyńska, dyrektorka książnicy.
Tym razem w sali wystawienniczej można oglądać obrazy Brygidy Mocek. Wystawa zatytułowana jest „Uciesz oko obrazem”. Jej autorka na co dzień pracuje w obsłudze Zes-połu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Rydułtowach. Maluje, odkąd pamięta. Zamiłowania plastyczne oddziedziczyłam po tacie, który również malował i rzeźbił. Kiedy miałam może czternaście lat, zaczęłam chodzić na zajęcia Ogniska Plastycznego w Rydułtowach. Potem ukończyłam Liceum Plastyczne w Bielsku-Białej - opowiada o sobie autorka prac.
Po szkole średniej przez kilka lat pracowała w nieistniejącym już dziś Wojewódzkim Przedsiębiorstwie Handlu Wewnętrznego. Była dekoratorem, zajmowała się głównie dekorowaniem okien wystawowych. Później zajęłam się wychowaniem trojga dzieci, nie miałam czasu na malowanie. Dopiero teraz jestem szczęśliwa, bo mam na to czas - mówi o sobie Brygida Mocek. Dodaje, że maluje głównie pejzaże, kwiaty i postacie. Tworzy tylko wtedy, kiedy czuje taką potrzebę. Kiedy mam wenę, wtedy za jednym razem powstaje kilka prac - mówi rydułtowianka. Przyznaje, że wprawdzie od ojca przejęła zamiłowania plastyczne, jednak nie jest tak dokładna i cierpliwa w pracy, jak on. Ja po prostu nie mam cierpliwości - śmieje się pani Brygida.
W otwarciu wystawy uczestniczył także Gerard Dembczyk, ojciec malarki. Wiele lat przepracował na kopalni Rydułtowy. Jest autorem znanej w środowisku ryduł-towskich twórców rzeźby „Konający górnik”. Dzisiaj jego marzeniem jest zorganizowanie wystawy rodzinnej. Chciałbym jeszcze do tego namówić wnuczka Pawła, który sam maluje niezwykłe komiksy - dodaje pan Gerard.
Warto dodać, że obecnie w ry-dułtowskiej bibliotece można nabyć kalendarz ze zdjęciami prac różnych twórców. W ten sposób chcieliśmy upamiętnić tych, którzy mieli u nas swoje wystawy. Jest to pewnego rodzaju pamiątka tych wydarzeń i promocja twórców - mówi dyrektor Laszczyńska. Kalendarz wydała rydułtowska biblioteka. Można go tutaj kupić za 10 zł.
Tym razem w sali wystawienniczej można oglądać obrazy Brygidy Mocek. Wystawa zatytułowana jest „Uciesz oko obrazem”. Jej autorka na co dzień pracuje w obsłudze Zes-połu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Rydułtowach. Maluje, odkąd pamięta. Zamiłowania plastyczne oddziedziczyłam po tacie, który również malował i rzeźbił. Kiedy miałam może czternaście lat, zaczęłam chodzić na zajęcia Ogniska Plastycznego w Rydułtowach. Potem ukończyłam Liceum Plastyczne w Bielsku-Białej - opowiada o sobie autorka prac.
Po szkole średniej przez kilka lat pracowała w nieistniejącym już dziś Wojewódzkim Przedsiębiorstwie Handlu Wewnętrznego. Była dekoratorem, zajmowała się głównie dekorowaniem okien wystawowych. Później zajęłam się wychowaniem trojga dzieci, nie miałam czasu na malowanie. Dopiero teraz jestem szczęśliwa, bo mam na to czas - mówi o sobie Brygida Mocek. Dodaje, że maluje głównie pejzaże, kwiaty i postacie. Tworzy tylko wtedy, kiedy czuje taką potrzebę. Kiedy mam wenę, wtedy za jednym razem powstaje kilka prac - mówi rydułtowianka. Przyznaje, że wprawdzie od ojca przejęła zamiłowania plastyczne, jednak nie jest tak dokładna i cierpliwa w pracy, jak on. Ja po prostu nie mam cierpliwości - śmieje się pani Brygida.
W otwarciu wystawy uczestniczył także Gerard Dembczyk, ojciec malarki. Wiele lat przepracował na kopalni Rydułtowy. Jest autorem znanej w środowisku ryduł-towskich twórców rzeźby „Konający górnik”. Dzisiaj jego marzeniem jest zorganizowanie wystawy rodzinnej. Chciałbym jeszcze do tego namówić wnuczka Pawła, który sam maluje niezwykłe komiksy - dodaje pan Gerard.
Warto dodać, że obecnie w ry-dułtowskiej bibliotece można nabyć kalendarz ze zdjęciami prac różnych twórców. W ten sposób chcieliśmy upamiętnić tych, którzy mieli u nas swoje wystawy. Jest to pewnego rodzaju pamiątka tych wydarzeń i promocja twórców - mówi dyrektor Laszczyńska. Kalendarz wydała rydułtowska biblioteka. Można go tutaj kupić za 10 zł.
Iza Salamon