Zgody nie będzie?
Działacze sportowi z Rydułtów nie zgadzają się z umorzeniem śledztwa dotyczącego m.in. starego GKS-u Naprzód 23 Rydułtowy oraz spółki, która miała generować zyski dla nowego klubu sportowego KS Naprzód Rydułtowy. „Do tej pory nie dostaliśmy pieniędzy z tytułu 99 procentowych udziałów, a chodzi o kwotę 212 tys. złotych” - mówi Adrian Fojcik prezes klubu.
Wodzisławska prokuratura umorzyła śledztwo dotyczące rydułtowskiego klubu sportowego oraz kilku osób z nim związanych. Niewykluczone, że sprawa zostanie podjęta na nowo, gdyż do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach wpłynęły zażalenia. Pod uwagę zostało wzięte pismo oficjalnie podpisane przez przedstawicieli nowego klubu sportowego, drugie to anonim, który jednak nie ma wpływu na bieg postępowania - mówi Witold Janiec, prowadzący wcześniej śledztwo wodzisławski prokurator. Przypomnijmy, że sprawa ryduł-towskiego klubu sportowego oraz działalność kilku związanych z nim osób wciąż wzbudza w mieście wiele kontrowersji. Na początku tego roku m.in. do Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach wpłynęły anonimy, w których pojawiły się poważne zarzuty względem kilku znanych w Rydułtowach osób, m.in. Mariana H, byłego prezesa Naprzodu, a obecnie radnego powiatowego.
Sprawa została przekazana do Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śl., która wszczęła postępowanie. Składało się na nie kilka wątków, m.in. zarzut doprowadzenia klubu sportowego Naprzód Rydułtowy do strat finansowych oraz poświadczenia nieprawdy w oświadczeniu majątkowym Mariana H.
Po kilku miesiącach prokuratura umorzyła śledztwo. Postanowienie nie jest jeszcze prawomocne i niewykluczone, że na bieg wydarzeń będzie miało jeszcze wpływ wniesione zażalenie, podpisane przez dwóch przedstawicieli KS Naprzód Rydułtowy. Nie zgadzamy się z umorzeniem śledztwa. Chodzi nam głównie o to, gdzie są pieniądze, które miały wpłynąć do naszego klubu z tytułu udziałów w Spółce Jawnej Naprzód Rydułtowy. Jest to kwota 212 tys. złotych, której do tej pory nie widzieliśmy na oczy, mimo że jest uchwała udziałowców w tej sprawie - powiedział nam Adrian Fojcik, prezes KS Naprzód Rydułtowy. Dodał, że w ubiegłym roku odbyło się zebranie udziałowców, na którym to KS Naprzód Rydułtowy reprezentował Stefan Jordan, obecnie jak się okazuje, prezes Spółki Jawnej Naprzód Rydułtowy. Nic o tym zebraniu nie wiedzieliśmy, a pan Jordan w tym czasie już nie był członkiem klubu, mimo to go reprezentował, co jest naszym zdaniem, bezprawne - dodaje prezes Fojcik.
Do wodzisławskiej prokuratury wpłynęło także zażalenie na postanowienie o umorzeniu śledztwa podpisane przez członków KS Naprzód Rydułtowy. Jednak brak nazwisk klasyfikuje je jako anonim, który w tej sytuacji nie może być wzięty pod uwagę. Prokuratura Okręgowa w Gliwicach zajmie się tylko podpisanym pismem. Zwróciłem się do tych osób o uwierzytelnienie swojego przedstawicielstwa i wykazanie tego w odpowiednich dokumentach, że faktycznie reprezentują klub. Jesli tylko to uczynią, wówczas cała dokumentacja zostanie przekazana z powrotem do prokuratury okręgowej, która nie uwzględni zażalenia i przekaże je do sądu albo uwzględni i uchyli wcześniejszą decyzję - powiedział prokurator Janiec. Jak się dowiedzieliśmy, wodzisławska prokuratura zajmuje się także inną sprawą związaną również z rydułtowskim klubem sportowym. Jeśli więc wspomniane postanowienie o umorzeniu śledztwa zostanie uchylone, niewykluczone, że obie sprawy zos-taną połączone w jedną.
Iza Salamon