Posprzątaj po swoim piesku!
Dokument, o którym mowa przyjęli miejscowi radni w formie uchwały. Najwięcej uwagi poświęca się w nim usuwaniu zanieczyszczeń i odpadów. Mowa jest nie tylko o obowiązku posiadania kontenera na śmieci i systematycznego ich wywozu, ale także o segregacyjnej zbiórce odpadów, która cieszy się coraz większym zainteresowaniem mieszkańców. Ponadto, ustalone zostały zasady wywozu odpadów wielkogabarytowych. Powinien on być przeprowadzony przez administratora budynku przynajmniej raz na pół roku. Jest to również możliwe na żądanie lokatora, jednak on sam musi za to zapłacić. Jeden z rozdziałów Regulaminu szczegółowo określa także obowiązki właścicieli zwierząt. Nie tylko powinni oni usuwać z miejsc publicznych ich odchody, ale także natychmiast informować zakład utylizacji o zwłokach czworonogów. Sporo zapisów poświęca się także posiadaczom samochodów. Po pierwsze, mogą oni myć swoje pojazdy jedynie w miejscach do tego przystosowanych, wyposażonych w urządzenia zabezpieczające wody gruntowe przed zanieczyszczeniem. Po drugie, naprawy aut powinny być przeprowadzane w warsztatach. Dopuszcza się możliwość doraźnych napraw, związanych z bieżącą eksploatacją pojazdów w obrębie nieruchomości jeśli działania te nie spowodują uciążliwości dla otoczenia. Na co dzień nie trudno zauważyć, że gro zapisów Regulaminu jest martwych. Niewielu mieszkańców wie o swoich obowiązkach, nie mówiąc już o ich realizacji, a strażnicy miejscy często „przymykają oko”. Nie zmienia to faktu, że za nieprzestrzeganie przepisów grozi grzywna do 500 zł.
Leszek Nowakowski,
rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Wodzisławiu
W porównaniu do poprzednio obowiązującego regulaminu skonkretyzowano przepisy dotyczące wywozu nieczystości. Pozostałe zapisy zostały nieco zaostrzone. Dla mieszkańców, którzy szanują porządek i czystość obowiązki zawarte w Regulaminie nie powinny być uciążliwe. Oczywiście nie w każdym przypadku wystarczy odwołanie się do poczucia estetyki, dlatego też konieczne są przepisy, a czasami ich surowe egzekwowanie.
Henryk Soszyński
Wreszcie jest porządek - przynajmniej w przepisach. Mieszkam na os. XXX-lecia i wspólnie z mieszkańcami od dawna protestowałem przeciwko myciu samochodów przed blokami. Przecież rozlany olej powoduje duże niebezpieczeństwo dla bawiących się dzieci. Jeśli chodzi natomiast o pieski, to muszę powiedzieć, że sam ze swoim czworonogiem chodziłem w dolinki, gdzie nie przemieszczają się ludzie. Uważam, że decyzja radnych jest słuszna.
Sylwia Czech-Pietraszkiewicz
Od dawna przeszkadzają mi psy zanieczyszczające trawniki. Niestety dotyczy to także placów zabaw i terenu wokół nich. Oczywiście najczęściej psy nie mają kagańca, nie mówiąc już o trzymaniu ich na smyczy Główną winę za to ponoszą właściciele zwierząt. Zasady przyjęte przez radnych są słuszne i mam nadzieję, że zmienią tę sytuację. Mniejszy problem jest z właścicielami samochodów. Nie zauważyłam by myli bądź naprawiali swoje samochody pod oknami.
(raj)