Czas na olimpijczyków
Nowa sala gimnastyczna przy Gimnazjum w Gołkowicach została już udostępniona społeczności szkolnej. Obiekt powstał w ekspresowym tempie - w ciągu pięciu miesięcy. Zaraz po uroczystym otwarciu sali rozegrano w niej międzynarodowy mecz siatkówki między gimnazjalistami z Goł-kowic a uczniami z zaprzyjaźnionej czeskiej szkoły w Orlovej.
Całkowite zakończenie budowy sali przewidziano w przyszłym roku, wykonywane będą jeszcze prace zewnętrzne. Część wewnętrzną po dopuszczeniu do użytkowania udostępniono szkole, by młodzież mogła już ćwiczyć w nowym obiekcie. Wójt Józef Pękała przekazał dyrektorowi Waldemarowi Paszylce dokument uprawniający gimnazjum do korzystania z sali.Jest to już druga sala gimnastyczna wybudowana w tej kadencji - przypominał wójt uczestnikom uroczystości. Obie powstały w ciągu 18 miesięcy, a ta sala w rekordowym czasie, 5 miesięcy. Był to duży wysiłek finansowy dla budżetu gminy. Teraz czeka nas budowa trzeciej sali gimnastycznej przy szkole w Godowie. Droga młodzieży! Salę wybudowaliśmy głównie dla was, z myślą o waszym rozwoju fizycznym. Uprawiajcie sport, rywalizujcie, ale bez agresji. Przy budowie sali uzyskaliśmy dobre wyniki, teraz kolej na was. Już trenując w gorszych warunkach mieliście dobre osiągnięcia sportowe. Marzeniem jest, żeby z naszej gminy wyszli olimpijczycy, którzy podniosą poziom polskiego sportu. Potwierdza się maksyma, że inwestowanie w oświatę jest najlepszą lokatą kapitału.
Nowa sala ma 27 metrów długości, prawie 17 metrów szerokości i około 8 metrów wysokości. Do jej budowy zużyto 26 ton stali, konstrukcja jest oparta na stalowych słupach, a belki stropowe są drewniane. Całkowity koszt inwestycji wynosi 1,4 mln zł co stanowi 10% budżetu gminy.
Jak podkreślał dyrektor Paszylka, gołkowickie Gimnazjum osiąga coraz lepsze wyniki sportowe. W powiatowym rankingu rok temu zajmowało szóste miejsce a obecnie - piąte. Chłopcy w tej klasyfikacji ustępują tylko Gimnazjum Sportowemu z Radlina.
Gdy Rada Gminy podjęła decyzję o kolejności budowy sal gimnastycznych - najpierw w Skrzyszowie, potem w Gołkowicach i Godowie - od mieszkańców nam się obrywało - stwierdził Eugeniusz Tomas, przewodniczący Rady Gminy. Pytali, w której kadencji zostanie wybudowana sala w Gołkowicach. Sami nie spodziewaliśmy się, że to będzie tak szybko.
Uroczyste otwarcie sali zostało poprzedzone okolicznościową inscenizacją w wykonaniu uczniów. Przedstawienie „Jak ogień olimpijski trafił do ludzi” opracowane przez gołkowickich nauczycieli w sposób humorystyczny przedstawiało sportowe zmagania między ludźmi a greckimi bogami. Na przykład z szybkością biegu Hermesa rywalizowały polskie kobiety śpieszące się na promocję do supermarketu - i oczywiście okazały się lepsze. Na koniec sportowych zmagań komisja antydopingowa zdyskwalifikowała zresztą wszystkich zawodników reprezentujących drużynę greckich bogów - w ich krwi wykryto nektar, który jest odpowiednikiem współczesnych sterydów. Rywalizację wygrali więc ludzie i otrzymali w nagrodę olimpijski ogień.
Inscenizacja wywołała wiele śmiechu wśród widzów i wszyscy w dobrych humorach przeszli do sali, którą poświęcił ks. Jan Ficek , proboszcz gołkowickiej parafii. Przecięta została symboliczna wstęga zawieszona na siatce i można było rozpocząć pierwszy mecz siatkówki w nowym obiekcie. Sala, jak podkreślała przewodnicząca Rady Rodziców, Izabela Tomiczek, będzie służyła całej społeczności - nie tylko uczniom, ale również absolwentom gimnazjum.
W sobotę w szkole został zorganizowany festyn, z którego dochód przeznaczono na wyposażenie szatni uczniowskiej przy sali gimnastycznej. Jedną z atrakcji był przelot samolotu z Aeroklubu Rybnickiego nad Gołkowicami i szkołą. Było to nawiązanie do wydarzenia z sierpnia 1939 r. Wówczas to patron Gimnazjum, pilot Franciszek Surma przed wyruszeniem na wojnę przeleciał swoim samolotem nad rodzinną miejscowością - żegnając się w ten sposób z rodziną i sąsiadami. Do Gołkowic już nie wrócił, zginął w bitwie o Anglię.
(jak)