Odrodzenie Odry
W sobotę Odra Wodzisław wygrała mecz z Górnikiem Łęczna 2:1 i obecnie, z sześcioma punktami zajmuje szóste miejsce w tabeli. To drugie z rzędu i w pełni zasłużone zwycięstwo po serii porażek. Kibice odetchnęli z ulgą.
Po słabej postawie w końcówce poprzedniego sezonu i na początku obecnego, drużyna wyraźnie zaczyna grać lepiej i skuteczniej. Cieszyć może to, że młodzi w zespole nabierają pewności siebie - powiedział Ryszard Wieczorek, trener Odry Wodzisław po sobotnim meczu z Górnikiem Łęczna. Wodzisławianie wygrali to spotkanie 2:1. W serca kibiców, którzy już spodziewali się najgorszego, wstąpiła nowa wiara. Po rewolucji w składzie drużyna zaczyna odzyskiwać dawną siłę i ducha. W sobotę pierwszą bramkę strzelił Piotr Rocki, a drugą Marek Kubisz. Rewelacyjnie spisywał się Mariusz Pawełek - bramkarz.
Już od początku spotkania inicjatywę przejął zespół Odry. W 20 minucie piłka po dalekim podaniu Tomasza Szewczuka trafiła do Piotra Rockiego, który technicznym strzałem zdobył prowadzenie dla Odry. Gospodarze próbowali odrobić straty, jednak bezskutecznie. Jedynie akcje przeprowadzane przez Sławomira Nazaruka mogły niepokoić defensywę Odry. Po jednym z zagrań tego piłkarza, najbliższym uzyskania wyrównania był w 33 minucie był Remigiusz Jegierski. Doskonale spisał się jednak Mariusz Pawełek w bramce Odry, który poradził sobie z grożnym uderzeniem, wybijają piłkę na róg. Jeszcze przed samym zejściem do szatni wodzisławianie mieli znakomitą okazję do podwyższenia wyniku. Po szybkiej kontrze i ostrym, równoległym do linii końcowej podaniu Tomasza Szewczyka, Marek Kubisz nie trafił w piłkę będąc około dwóch metrów przed pustą bramką.
Po zmianie stron Górnicy w nowym składzie ruszyli do ataku. W 49. min. po dośrodkowaniu Sławomira Nazaruka główkował Sylwester Czereszewski, ale kolejny raz nie zawiódł Mariusz Pawełek, który rewelacyjnie poradził sobie z mocnym srzałem przeciwników. Bramkarz Odry wychodził też obronną ręką w sytuacjach, kiedy kolejno strzelali Ireneusz Kościelniak, Sebastian Szałachowski, Paweł Bugała, Sylwester Czereszewskii Artur Bożyk. Wreszcie w 57 minucie wysiłki gospodarzy przyniosły oczekiwany efekt. Bramkę strzelił Remigiusza Jezierski, który wykorzystał dośrodkowanie Sebastiana Szałachowskiego i głową umieścił piłkę w bramce.
Piłkarze Górnika nadal atakowali, wodzisławianie skutecznie sobie radzili z kontrami. Jedna z nich przyniosła im zwycięską bramkę. W najbliższą sobotę Odra spotka się na swoim stadionie z Legią Warszawa. Przeciwko warszawskiemu klubowi zagra Mariusz Zganiacz, do niedawna zawodnik Legii. Będę się starał udowodnić trenerowi Kubickiemu, że popełnił błąd sprzedając mnie do Odry - zapowiada Mario.
(izis)
Już od początku spotkania inicjatywę przejął zespół Odry. W 20 minucie piłka po dalekim podaniu Tomasza Szewczuka trafiła do Piotra Rockiego, który technicznym strzałem zdobył prowadzenie dla Odry. Gospodarze próbowali odrobić straty, jednak bezskutecznie. Jedynie akcje przeprowadzane przez Sławomira Nazaruka mogły niepokoić defensywę Odry. Po jednym z zagrań tego piłkarza, najbliższym uzyskania wyrównania był w 33 minucie był Remigiusz Jegierski. Doskonale spisał się jednak Mariusz Pawełek w bramce Odry, który poradził sobie z grożnym uderzeniem, wybijają piłkę na róg. Jeszcze przed samym zejściem do szatni wodzisławianie mieli znakomitą okazję do podwyższenia wyniku. Po szybkiej kontrze i ostrym, równoległym do linii końcowej podaniu Tomasza Szewczyka, Marek Kubisz nie trafił w piłkę będąc około dwóch metrów przed pustą bramką.
Po zmianie stron Górnicy w nowym składzie ruszyli do ataku. W 49. min. po dośrodkowaniu Sławomira Nazaruka główkował Sylwester Czereszewski, ale kolejny raz nie zawiódł Mariusz Pawełek, który rewelacyjnie poradził sobie z mocnym srzałem przeciwników. Bramkarz Odry wychodził też obronną ręką w sytuacjach, kiedy kolejno strzelali Ireneusz Kościelniak, Sebastian Szałachowski, Paweł Bugała, Sylwester Czereszewskii Artur Bożyk. Wreszcie w 57 minucie wysiłki gospodarzy przyniosły oczekiwany efekt. Bramkę strzelił Remigiusza Jezierski, który wykorzystał dośrodkowanie Sebastiana Szałachowskiego i głową umieścił piłkę w bramce.
Piłkarze Górnika nadal atakowali, wodzisławianie skutecznie sobie radzili z kontrami. Jedna z nich przyniosła im zwycięską bramkę. W najbliższą sobotę Odra spotka się na swoim stadionie z Legią Warszawa. Przeciwko warszawskiemu klubowi zagra Mariusz Zganiacz, do niedawna zawodnik Legii. Będę się starał udowodnić trenerowi Kubickiemu, że popełnił błąd sprzedając mnie do Odry - zapowiada Mario.
(izis)