Kary na bok
Na koniec sierpnia zaplanowano oddanie do użytku oczyszczalni ścieków Karkoszka II. Inwestycja, której realizację rozpoczęto w lutym ubiegłego roku, kosztowała 43 mln zł.
Rozpoczęcie prac na obiekcie było niezbędne, ponieważ bez oczyszczalni miasto oraz Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji musiałoby płacić kary za odprowadzanie nieczyszczonych ścieków. Mowa jest o 3 mln zł rocznie. Kwota ta stale by rosła, a uciążliwości z tym związane odczuliby mieszkańcy w rachunku za wodę. Do tego należy doliczyć kary za nieprzestrzeganie dyrektyw unijnych. Nie sposób poważnie mówić o rozwoju miasta bez oczyszczalni ścieków - podkreśla prezydent Wodzisławia, Adam Krzyżak. Zanim jeszcze ruszyły prace, stara konstrukcja oczyszczalni przeznaczona była do odbioru 105 m3 ścieków na dobę. Po modernizacji docelowo ma do niej trafiać 15 tys. m3 (obecnie jest to od 4,8 do 6 tys. m3 - ok. 200 m3 na godzinę). Jak mówi Jacek Szkolnicki z Wydziału Inwestycji Miejskich i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta w Wodzisławiu, nowy obiekt jest o połowę mniejszy i zajmuje 8 ha powierzchni. Pracuje tutaj 16 osób, w przyszłości planuje się zatrudnienie jeszcze 8 pracowników. To dopiero początek
Wybudowanie nowej oczyszczalni kosztowało 43 mln zł. 26 mln stanowią pożyczki zaciągnięte przez Wodzisław z Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (po 13 mln z każdego). W tym przypadku możliwe jest umorzenie nawet 50 proc. całej kwoty. Podstawowym warunkiem jest osiągnięcie tzw. efektu ekologicznego w terminie. W przypadku tej inwestycji wyznaczono go właśnie na 31 sierpnia tego roku. Myślę, że nie będzie z tym problemów. Oczyszczalnia ruszyła już w styczniu. Obecnie trwają roboty kos-metyczne, mamy jeszcze dwa tygodnie - mówi Bronisław Gawron, kierownik budowy reprezentujący Hydrobudowę Śląsk. W przypadku wojewódzkiego funduszu o częściowe umorzenie pożyczek można się starać tuż po uzyskaniu efektu ekologicznego, natomiast w przypadku narodowego funduszu po spłacie 25 % pożyczki.
Budowa nowej oczyszczalni to przedsięwzięcie realizowane przez cztery gminy, które łącznie ze swoich budżetów wydadzą na oczyszczalnię 11 mln zł. Radlin pokryje z 27,1% całej inwestycji, Marklowice 7,1%, Gorzyce 6,5%, Wodzisław z kolei 59,2%. Wysiłek finansowy będzie znaczny. Największy w 2006 r. Wówczas będziemy musieli spłacić 7 mln zł. Warto jednak pamiętać, że paradoksalnie jest to inwestycja prowadzona w trosce o finanse miasta - tłumaczy Leszek Nowakowski, rzecznik prasowy wodzisławskiego magistratu. Należy dodać, że kolejne 6 mln zł pochodzi ze środków PWiK. Oczywiście, aby wykorzystać pełną moc oczyszczalni, należy wydać znacznie więcej. Sieć kolektorów niezbędnych do odprowadzania ścieków z wszystkich gmin w przybliżeniu kosztować będzie dziesięć razy więcej niż sama oczyszczalnia, czyli ok. 400 mln zł. W 2006 r. ma zakończyć się budowa kolektora A łączącego z oczyszczalnią Radlin. Drugą nitką budowaną w najbliższym czasie będzie kolektor B przebiegający wzdłuż ul. Chrobrego w Wodzisławiu.
(raj)