Sport i muzyka
Niepowtarzalny festiwal reggae w Gorzycach, na który przybyło około tysiąca osób, konkursy, zabawy, rozgrywki sportowe wypełniły trzydniowy program obchodów 80-lecia Czarnych Gorzyce. Patronat nad imprezą objęły „Nowiny Wodzisławskie”.
Trzy dni trwała sportowa zabawa na boisku Czarnych Gorzyce. Uczestniczyło w niej w sumie około tysiąca osób. Wśród zaproszonych gości byli m.in. działacze sportowi i byli prezesi klubu. Do seniorów gorzyckiego LKS-u należy z pewnością Karol Parma - najstarszy wśród animatorów gorzyckiego sportu. W oficjalnym spotkaniu, które odbyło się w sobotę wieczorem, wzięło udział około czterdzieści osób. Wcześniej w kościele pw. Św. Anioła Stróża w Gorzycach, ks. dziekan Ginter Lenert odprawił uroczystą mszę. Nad organizacją i przebiegiem jubileuszowych obchodów czuwali członkowie zarządu LKS Czarni Gorzyce oraz Rada Młodych. Impreza się udała, również dopisała pogoda. Na boisko mieszkańcy przychodzili całymi rodzinami. W rytm pokoju
Obchody 80-lecia gorzyckiego klubu rozpoczął w piątek festiwal muzyki reggae. Zjechały tutaj znane zespoły i fani tego gatunku muzyki z różnych stron. W sumie przed sceną zebrało się tysiąc osób! Na jeden dzień Gorzyce stały się „Najcieplejszym miejscem na ziemi”. Taki właśnie tytuł nosił festiwal. Od paru lat interesujemy się tym rodzajem muzyki. Świetnie, że takie koncerty odbywają się w Gorzycach. Wiemy, że przybywa tutaj sympatyków reggae - mówili Łukasz Fus i Michał Zając z Wodzisławia, którzy wraz z grupą kolegów przyjechali na festiwal. Na scenie wystąpiły zespoły z „górnej półki reggae” Natural Mystic, The Gamblers, Africonnect, Kometa Marleya, Skapsle, Bongo Bliss, Cała Góra Barwinków oraz zespół Tabu, w którym wokalistą jest Rafał Karot, przewodniczący Rady Młodych i zarazem współorganizator imprezy. Reggae to jest muzyka płynąca z serca, niesie za sobą przesłanie pokoju, pozytywną ideologię. Nie ma w niej agresji. Dlatego nie bałem się, że dojdzie do jakichś nieprzyjemnych incydentów. I rzeczywiście, festiwal przebiegał bardzo spokojnie, we wspaniałej atmosferze - mówi Rafał Karwot. Dodał, że impreza była dobrze rozreklamowana. Organizatorzy rozwiesili aż tysiąc plakatów. Najbardziej mnie cieszy to, że przyszli nie tylko fani reggae, ale również nasi mieszkańcy z całymi rodzinami.
Muzyka, mecze i grill
W niedzielę o godzinie 16 na boisku LKS-u Czarnych Gorzyce rozpoczął się festyn rodzinny. Wystąpiły „Dzieciaki” oraz kapela góralska „Ondraszki”. Około godziny 20 widowiskowe pokazy tańca breakdance zaprezentował zespół Amazing Style CreW”. Na koniec zagrała grupa muzyczna „Bajery”. Zabawa trwała do białego rana. Organizatorzy przygotowali losy, z których każdy był wygrany. Nie zabrakło kiełbasek i ryb z grilla oraz innych smakołyków. W programie obchodów 80-lecia gorzyckiego sportu nie mogło zabraknąć oczywiście rozgrywek sportowych. W sumie w ciągu trzech dni odbyły się trzy mecze. W pierwszym zmierzyły się zespoły składające się ze strażaków i policji. Stróże prawa pokonali pożarników zdobywając aż osiem goli! Drugie spotkanie rozegrali oldboje Przyszłości Rogów z Czarnymi Gorzyce. Gospodarze pokonali rogowian 2:3. Najważniejszy był oczywiście rozpoczynający sezon mecz ligi okręgowej Czarnych i Naprzodu Syrynia. Zakończył się wynikiem bezbramkowym.
Trochę historii
LKS Czarni Gorzyce powstał w 1924 roku. Wśród założycieli byli m.in. Rajmund Adamczyk i Karol Reinert. Nowy klub postawił przede wszystkim na piłkę nożną. Przed wojną gorzycka drużyna grała przede wszystkim w klasie B, dopiero w sezonie 1938/39 awansowała do klasy A. Rozgrywki przerwała jednak wojna. Pod koniec lat trzydziestych Czarni Gorzyce na krótko połączyli się z Kolonią Fryderyk. Pierwsze spotkania rozgrywane były na boisku, teren ten udostępnił piłkarzom Albert Parma. Po wojnie sportowcy wznowili działalność w 1946 roku, a pierwszym prezesem klubu został Henryk Warzeszka. W następnych latach Czarnym szefowali Edward Jona, Karol Parma, Józef Zichlarz, Stanisław Janeta, Henryk Ganita, Antoni Adamczyk, Fidelis Pukowiec, Józef Warzeszka, Jan Jorda, Zdzisław Domański, Zbigniew Grześ. Przez wiele lat, od 1957 do 1977 roku, drużyna Czarnych występowała w klasie A. Potem dwa lata występowała w terenówce, do której powróciła w 1989 roku, a już rok później rozgrywała w okręgówce, w które pozostaje do dziś. Z Czarnych wywodzi się m.in. Stanisław Zuzok, piłkarz w kadrze trenera Kazimierza Górskiego oraz Mariusz Zganiacz, reprezentant w młodzieżowej kadrze narodowej, a obecnie zawodnik pierwszoligowej Odry Wodzisław.
Gorzycki klub ma także sekcję tenisa stołowego, prowadzoną przez Krystiana Maciończyka. Warto wspomnieć, że wywodził się z niej m.in. Damian Ciuberek, późniejszy reprezentant pierwszoligowego Górnika Pszów. Co ciekawe, istniała kiedyś w Gorzycach również sekcja motorowa prowadzona przez Erwina Koczego.
Iza Salamon