Zbiornik ruszył
W Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska jest już złożony wniosek w sprawie dofinansowania budowy zbiornika Racibórz Dolny z funduszy europejskich. Do dokumentów została dołączona decyzja wojewody śląskiego w sprawie ustalenia lokalizacji zbiornika. Na początku sierpnia dokumenty trafią do Brukseli.
Zobowiązany do wydania decyzji lokalizacyjnej był wójt gminy Lubomia, który odmówił, tłumacząc się protestem mieszkańców wsi Nieboczowy. Zgodnie z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, wojewoda w trybie zastępczym wszczął pos-tępowanie administracyjne w sprawie ustalenia lokalizacji inwestycji celu publicznego o znaczeniu krajowym pn. „Budowa zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz na rzece Odrze”.
Decyzja wojewody ma rygor natychmiastowej wykonalności. Stronom przysługuje od niej odwołanie do Ministra Infrastruktury, za pośrednictwem Wojewody Śląskiego w terminie 14 dni od daty otrzymania decyzji lub jej ogłoszenia.
Decyzja wojewody ma rygor natychmiastowej wykonalności. Stronom przysługuje od niej odwołanie do Ministra Infrastruktury, za pośrednictwem Wojewody Śląskiego w terminie 14 dni od daty otrzymania decyzji lub jej ogłoszenia.
Komentarz senatora Adama Graczyńskiego w sprawie decyzji wojewody:
To pierwsza w historii zbiornika tak ważna decyzja. Chodzi tu o lokalizację według zasad technicznych a nie społecznych. NFOŚ da na inwestycję 150 mln euro, kolejne 130 jest do wzięcia z Unii a 20 mln przeznaczy budżet państwa. Pieniądze są potrzebne, bo lada moment ogłoszony będzie przetarg na dokumentację techniczną obiektu a to koszt 50-70 mln zł. Pogoda tego lata ciągle przypomina o groźbie kataklizmu. Kilkuletnie działania doprowadziły wreszcie do jakiegoś konkretu. Każda decyzja jest trudna ale jeśli można uratować 1,5 mln ludzi to mniejszość w liczbie 1000 musi przyjąć zdanie większości.
To pierwsza w historii zbiornika tak ważna decyzja. Chodzi tu o lokalizację według zasad technicznych a nie społecznych. NFOŚ da na inwestycję 150 mln euro, kolejne 130 jest do wzięcia z Unii a 20 mln przeznaczy budżet państwa. Pieniądze są potrzebne, bo lada moment ogłoszony będzie przetarg na dokumentację techniczną obiektu a to koszt 50-70 mln zł. Pogoda tego lata ciągle przypomina o groźbie kataklizmu. Kilkuletnie działania doprowadziły wreszcie do jakiegoś konkretu. Każda decyzja jest trudna ale jeśli można uratować 1,5 mln ludzi to mniejszość w liczbie 1000 musi przyjąć zdanie większości.
(opr. ma.w)