Drugoligowe dziewczyny
Siatkarki MKS Wodzisław - po wielu perturbacjach - uzyskały awans do II ligi. Zespół w wyniku błędnej decyzji sędziego przegrał baraże z Sokołem Mogilno, ale miejsce w II lidze otrzymał po wycofaniu się z rozgrywek serii A Skry Warszawa. Sprawiedliwości stało się więc zadość.
Podopieczne trenera Andrzeja Brzezinki w minionym sezonie zajęły 2. miejsce w III lidze uzyskując prawo gry o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Potem zakwalifikowały się do turnieju finałowego, który odbył się w radlińskim Domu Sportu. Niestety po dramatycznej walce wodzisławianki przegrały z AZS UW Warszawa. Jednak drugie miejsce w tym turnieju premiowane było prawem walki o II ligę w barażach. MKS przystąpił do walki z
zespołem Sokoła Mogilno spod Bydgoszczy. Pierwsze dwa mecze na wyjeździe zakończyły się takim samym wynikiem 3:1 dla Sokoła. Młode wodzisławianki jednak nawiązały walkę z bardziej doświadczonymi rywalkami i widać było, że nie stoją na straconej pozycji. Rewanżowe pojedynki odbyły się w Radlinie. W pierwszym MKS gładko wygrał 3:0 i wydawało się, że następnego dnia wynik będzie podobny. Jednak tym razem o zwycięstwie decydował tie-break. Siatkarki Sokoła prowadziły w setach 2:1 i w czwartej partii miały piłkę meczową przy stanie 24:21. Wtedy na zagrywkę poszła Natalia Tomaszewska, która skutecznymi serwami z wyskoku odwróciła losy meczu. Wodzisławianki wygrały seta do 24 i doprowadziły do tie-breaka. W rozstrzygającej partii MKS kontrolował grę, ale rywalki doprowadziły do dramatycznej końcówki. W końcu podopieczne trenera Brzezinki wygrały 17:15 doprowadzając do remisu w barażach. Piąty mecz rozegrany został w Mogilnie a wodzisławski zespół po kilkugodzinnej jeździe praktycznie prosto z „busa” udał się na parkiet. Zmęczenie podróżą nie przeszkodziło jednak w nawiązaniu równorzędnej walki z rywalkami. Pierwszego seta do 22 wygrał Sokół, MKS wyrównał stan meczu zwyciężając w drugiej partii do 23. Kolejna odsłona nie była udana dla wodzisławianek - przegrały wysoko do 11. Jednak dziewczęta otrząsnęły się szybko i czwartego seta wygrały do 22. O awansie do II ligi miał decydować tie-break. Walka w piątej partii była zacięta - punkt za punkt. W końcówce MKS objął prowadzenie 14:12 i przy takim wyniku siatkarki Sokoła popełniły błąd odbijając pił-kę cztery razy. Sędzia jednak puścił grę - w efekcie wodzisławianki przegrały seta 19:17 i cały mecz 3:2. Załamane dziewczęta przez kilkanaście minut płakały leżąc na parkiecie. Okazało się jednak, że zespół z Wodzisławia otrzymał należne miejsce w II lidze.
zespołem Sokoła Mogilno spod Bydgoszczy. Pierwsze dwa mecze na wyjeździe zakończyły się takim samym wynikiem 3:1 dla Sokoła. Młode wodzisławianki jednak nawiązały walkę z bardziej doświadczonymi rywalkami i widać było, że nie stoją na straconej pozycji. Rewanżowe pojedynki odbyły się w Radlinie. W pierwszym MKS gładko wygrał 3:0 i wydawało się, że następnego dnia wynik będzie podobny. Jednak tym razem o zwycięstwie decydował tie-break. Siatkarki Sokoła prowadziły w setach 2:1 i w czwartej partii miały piłkę meczową przy stanie 24:21. Wtedy na zagrywkę poszła Natalia Tomaszewska, która skutecznymi serwami z wyskoku odwróciła losy meczu. Wodzisławianki wygrały seta do 24 i doprowadziły do tie-breaka. W rozstrzygającej partii MKS kontrolował grę, ale rywalki doprowadziły do dramatycznej końcówki. W końcu podopieczne trenera Brzezinki wygrały 17:15 doprowadzając do remisu w barażach. Piąty mecz rozegrany został w Mogilnie a wodzisławski zespół po kilkugodzinnej jeździe praktycznie prosto z „busa” udał się na parkiet. Zmęczenie podróżą nie przeszkodziło jednak w nawiązaniu równorzędnej walki z rywalkami. Pierwszego seta do 22 wygrał Sokół, MKS wyrównał stan meczu zwyciężając w drugiej partii do 23. Kolejna odsłona nie była udana dla wodzisławianek - przegrały wysoko do 11. Jednak dziewczęta otrząsnęły się szybko i czwartego seta wygrały do 22. O awansie do II ligi miał decydować tie-break. Walka w piątej partii była zacięta - punkt za punkt. W końcówce MKS objął prowadzenie 14:12 i przy takim wyniku siatkarki Sokoła popełniły błąd odbijając pił-kę cztery razy. Sędzia jednak puścił grę - w efekcie wodzisławianki przegrały seta 19:17 i cały mecz 3:2. Załamane dziewczęta przez kilkanaście minut płakały leżąc na parkiecie. Okazało się jednak, że zespół z Wodzisławia otrzymał należne miejsce w II lidze.
Już wcześniej były sygnały z PZPS, że zespoły przegrane w barażach mogą mieć szansę na awans po wycofaniu się Skry Warszawa z rozgrywek. Związek zadecydował, że nie będzie dodatkowego turnieju - zadecydował bilans rozegranych spotkań. W sporządzonej na tej podstawie tabelce MKS zajął pierwsze miejsce wyprzedzając jednym setem Wisłę Kraków.
Warto było walczyć o każdą pił-kę, każdy punkt, każdego seta - mówi trener Andrzej Brzezinka. Mamy nadzieję, że dzięki wsparciu miasta będziemy mogli w przyszłym sezonie zagrać w II lidze. Awans zawdzięczamy własnym wysiłkom - zawodniczek, rodziców i wsparciu wielu osób i firm z powiatu wodzisławskiego, które nam pomagały. Szczególne podziękowania należą się Jarosławowi Czartoryskiemu, właścicielowi firmy Eltomont, który był naszym głównym sponsorem. Dziękuję też wszystkim innym osobom i firmom, bez nich nie dokończylibyśmy rozgrywek. Był nawet taki moment, że zastanawiałem się czy uczestniczyć dalej w walce o awans do II ligi. Czy w niej zagramy musimy zdecydować do 6 czerwca. Jeśli nie uda się pozyskać koniecznych środków to trzeba się zastanowić, nad umożliwieniem zawodniczkom gry w innych klubach. Są miasta, które chętnie przejęłyby taki zespół. Szkoda byłoby jednak kilkuletniej pracy w Wodzisławiu.
Warto podkreślić, że zawodniczki grały w drużynie całkowicie amatorsko a jedyną premią był posiłek w MacDonaldzie po wyjazdowym meczu. W przeprowadzeniu rozgrywek pomagali rodzice. Awans do II ligi wywalczyły: Natalia Tomaszewska (kapitan), Katarzyna Bartlak, Sabina Wilczek, Martyna Cichoń, Małgorzata Szajor, Aleksandra Hecht, Lucyna Lasota, Krystyna Selwa, Patrycja Jasińska, Karolina Matusik, Magdalena Nosiadek, Katarzyna Zalewska, Judyta Ogerman i Kinga Działyńska.
(jak)