Coś się kończy
Nadszedł maj i zakwitły kasztany. I w tym roku tydzień po tygodniu zasiedli do ławek uczniowie, najpierw gimnazjum, potem szkół średnich. Mała matura i ta właściwa, mająca na celu sprawdzenie ich wiedzy była tylko kolejnym etapem na drodze edukacji. Jedni dzięki temu egzaminowi dostaną się do lepszych lub gorszych szkół średnich, zaś ci starsi na studia. Jak im poszło? Jakie tematy były najchętniej wybierane?
W ostatni wtorek i środę uczniowie klas szkół średnich przystąpili do egzaminu dojrzałości. W tym dniu są ważne wszystkie elementy, począwszy od wyjścia z domu aż po losowanie miejsc, które zdaniem wielu zdających ma duży wpływ na powodzenie podczas pisania egzaminu. Punktualnie o godzinie 9.00 drzwi sali, gdzie przeprowadzany był egzamin zamknęły się i nastąpił długo oczekiwany moment otwarcia kopert, na który oczekiwało prawie dwa tysiące absolwentów szkół średnich w naszym regionie. Z informacji, jakie przekazała nam Rybnicka delegatura Kuratorium Oświaty wynika, że najchętniej wybierany był przez maturzystów pierwszy temat. A brzmiał on: „Krzepić serca i rozdrapywać rany - dwa wielkie tematy w literaturze polskiej i dwa sposoby uczestnictwa twórców w losie narodu. Zinterpretuj utwory literackie podejmując te wątki”, uczniowie najrzadziej decydowali się na interpretację wiersza Bolesława Leśmiana „Z lat dziecięcych”. Zaś następny dzień to egzamin z wybranego przedmiotu. Jak udało nam się ustalić, najchętniej wybierana była matematyka, geografia i historia. Wrażeniami po egzaminie postanowił się z nami podzielić Tomek z wodzisławskiej budowlanki: Z tego co się orientowałem mieliśmy jedne z trudniejszych tematów, w innych województwach były o wiele łatwiejsze. Nie martwię się, bo wiem, że zdam, teraz pytanie tylko na jaką ocenę. Jeżeli chodzi o drugi dzień to było trochę lepiej, pisaliśmy egzamin z wybranego przedmiotu, ja pisałem matematykę i myślę że poszło mi o wiele lepiej. Zresztą zobaczę kiedy wywieszą wyniki. Ale jeżeli mogę jeszcze coś dodać to wydaje mi się, że próbne tematy były trochę łatwiejsze. Należy nadmienić że ten rocznik jest wyjątkowy ponieważ po raz ostatni przeprowadzano na takiej liczbie uczniów maturę starym schematem, będzie ona przeprowadzana jeszcze do 2006 roku w technikach i szkołach dla dorosłych. Już po raz trzeci w historii polskiego szkolnictwa odbył się egzamin gimnazjalny. 5 i 6 maja trzecioklasiści z całego kraju zasiedli do pisania egzaminu sprawdzającego ich umiejętności z zakresu trzech lat nauki. Podzielony był na część humanistyczną, która poświęcona była tematyce mody, a raczej jej historii i matematyczno-przyrodniczą, podczas której trzeba się było wykazać umiejętnościami matematyczno fizycznymi, choć nie zabrakło zadań z chemii czy biologii. Na każdą z nich poświęcone były 2 godziny. Martyna Mrozek z Gimnazjum w Skrzyszowie porównuje egzaminy właściwe z próbnymi: Zdecydowanie prostszy w maju był egzamin matematyczny, ale wydaje mi się, że próbny humanistyczny był łatwiejszy.
Przemek Elias z Gimnazjum nr 1 w Wodzisławiu Śląskim obliczył, że zdobędzie około 95 punktów. Nie był zbyt trudny, bywały gorsze, ale od próbnych na pewno trudniejsze. Cały czas uczyłem się systematycznie, a w weekend przed egzaminem intensywnie powtarzałem. Jak widać, efekty można zauważyć. Oby wszystkim gimnazjalistom tak dobrze poszło.
Teraz pozostało tylko oczekiwać. W przypadku maturzystów tydzień, a potem część ustna. Zaś gimnazjaliści do połowy czerwca, kiedy przyjdą wyniki egzaminu, więc ci mają sporo czasu na poprawianie ocen i pracę nad ładnym świadectwem. A potem zmiana placówki, lub w przypadku absolwentów szkół średnich start w dorosłe życie, czyli praca i samodzielność. A kolejne emocje już za rok i nic innego nie przychodzi nam do głowy, jak tylko jedna piosenka: „już za rok matura, za rok cały”
K. Gęborys i D. Gryt