Miastu i sobie
Spotkanie sprawozdawcze członków i zarządu Towarzystwa Miłośników Rydułtów odbyło się w sali gimnastycznej SP nr 1. Podsumowano poprzedni rok działalności, Przyjęto też plany na rok 2004.
Do niepowodzeń Towarzystwo może zaliczyć niezaakceptowanie dwóch wniosków o dofinansowanie z pieniędzy unijnych projektów poświęconych młodzieży. Przyczyną był ujemny bilans Towarzystwa. Nie udało się zwiększyć aktywności członków, co zaowocowało skreśleniem z listy członkowskiej 48 osób (natomiast przyjęto tylko 7 nowych członków). Po stronie zysków niewątpliwie trzeba zaliczyć utrzymanie dwutygodnika „Kluka”, uzyskanie dodatniego bilansu finansowego oraz zorganizowanie wielu imprez kulturalnych i regionalnych.
Wszystkie odczytane sprawozdania zostały przegłosowane jednogłośnie. Wcześniej jednak prezes Towarzystwa Miłośników Ryduł-tów Henryk Machnik, zaproszonym gościom wręczył dyplomy za pozytywną i dobrą współpracę z Towarzystwem. Nagrodzono w ten sposób dyrektor Biblioteki Publicznej B. Laszczyńską, dyrektorkę Przedszkola Publicznego J. Sklarek, posła A. Zająca z żoną, zespół taneczny „Sukces”, Ciepłownię „Rydułtowy” oraz wiele innych instytucji i osób prywatnych. Wyróżnieni zostali również członkowie założyciele Towarzystwa: Z. Seemann, L. Tatura, H. Machnik.
W roku 2004 TMR wyznaczyło sobie zadanie utrzymania gazety, przygotowanie dwóch projektów pomocowych: w zakresie kultury „Trzy pokolenia - dziadkowie, rodzice, dzieci”, oraz w zakresie oświaty „III wiek komputera”. Wielkim przedsięwzięciem będzie również zagospodarowanie pomieszczenia należącego do stowarzyszenia przy ul. Ligonia, gdzie mieścił się wcześniej klub „Bractwo złotego smoka”, a teraz jest niewykorzystywane. Chcemy wyremontować ten lokal i przeznaczyć go dla kobiet z Polskiego Związku Hodowców Kwiatów lub dla innych hobbystów, którzy są w naszych szeregach - wyjaśnia H. Machnik. W tegorocznych planach Towarzystwa nie zabraknie imprez kulturalnych i regionalnych. Chcemy również wydać 4 nowe widokówki oraz podejmować trudne tematy w publicznych debatach w porozumieniu z burmistrzem - dodaje H. Machnik.
Zaplanowano również wycieczkę dla członków Towarzystwa. „Robimy zbyt wiele dla miasta a za mało dla siebie” - tak rozumuje część członków, wśród których był również Krzysztof Jędrośka, członek zarządu TMR i redaktor naczelny „Kluki”. W tym roku musimy zrobić więcej dla siebie. Członkowie TMR skarżą się, że nie muszą być w Towarzystwie a i tak skorzystają z atrakcji, które organizujemy. Dlatego chciałbym, aby w tym roku bardziej zadbać o naszych członków - mówił na spotkaniu sprawozdawczym K. Jędrośka.
Towarzystwo powstało, aby służyć miastu i mieszkańcom, o czym świadczy jego nazwa, tak przynajmniej mi się wydawało - stwierdziła natomiast E. Zając.
Wszystkie odczytane sprawozdania zostały przegłosowane jednogłośnie. Wcześniej jednak prezes Towarzystwa Miłośników Ryduł-tów Henryk Machnik, zaproszonym gościom wręczył dyplomy za pozytywną i dobrą współpracę z Towarzystwem. Nagrodzono w ten sposób dyrektor Biblioteki Publicznej B. Laszczyńską, dyrektorkę Przedszkola Publicznego J. Sklarek, posła A. Zająca z żoną, zespół taneczny „Sukces”, Ciepłownię „Rydułtowy” oraz wiele innych instytucji i osób prywatnych. Wyróżnieni zostali również członkowie założyciele Towarzystwa: Z. Seemann, L. Tatura, H. Machnik.
W roku 2004 TMR wyznaczyło sobie zadanie utrzymania gazety, przygotowanie dwóch projektów pomocowych: w zakresie kultury „Trzy pokolenia - dziadkowie, rodzice, dzieci”, oraz w zakresie oświaty „III wiek komputera”. Wielkim przedsięwzięciem będzie również zagospodarowanie pomieszczenia należącego do stowarzyszenia przy ul. Ligonia, gdzie mieścił się wcześniej klub „Bractwo złotego smoka”, a teraz jest niewykorzystywane. Chcemy wyremontować ten lokal i przeznaczyć go dla kobiet z Polskiego Związku Hodowców Kwiatów lub dla innych hobbystów, którzy są w naszych szeregach - wyjaśnia H. Machnik. W tegorocznych planach Towarzystwa nie zabraknie imprez kulturalnych i regionalnych. Chcemy również wydać 4 nowe widokówki oraz podejmować trudne tematy w publicznych debatach w porozumieniu z burmistrzem - dodaje H. Machnik.
Zaplanowano również wycieczkę dla członków Towarzystwa. „Robimy zbyt wiele dla miasta a za mało dla siebie” - tak rozumuje część członków, wśród których był również Krzysztof Jędrośka, członek zarządu TMR i redaktor naczelny „Kluki”. W tym roku musimy zrobić więcej dla siebie. Członkowie TMR skarżą się, że nie muszą być w Towarzystwie a i tak skorzystają z atrakcji, które organizujemy. Dlatego chciałbym, aby w tym roku bardziej zadbać o naszych członków - mówił na spotkaniu sprawozdawczym K. Jędrośka.
Towarzystwo powstało, aby służyć miastu i mieszkańcom, o czym świadczy jego nazwa, tak przynajmniej mi się wydawało - stwierdziła natomiast E. Zając.
(ster)