Szkolne ABC
- Moja starsza siostra ma szczęście! - mówi Jaś do kolegi.
- Dlaczego?
- Była na prywatce, na której urządzono konkurs.
Każdy chłopak musiał albo pocałować dziewczynę, albo dać jej czekoladę.
- No i co?
- Przyniosła 20 czekolad.
Dyrektor sprawdza czystość w pracowni geograficznej.
- Dlaczego na globusie jest tyle kurzu? - awanturuje się.
- Ależ panie dyrektorze, trafił pan akurat na Saharę - tłumaczy woźna.
Na egzaminie. Po kilku zadanych pytaniach profesor mówi do studenta:
- Leje pan wodę.
- Panie profesorze, cóż zrobić, skoro temat jak rzeka...