Był na końcu świata
W galerii „Za drzwiami” biblioteki publicznej w Rydułtowach, odbył się pierwszy w tym roku wernisaż.
Kto nie zdążył zobaczyć zdjęć autorstwa Artura Nosiadka w wodzisławskiej Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej może to nadrobić odwiedzając galerię „Za drzwiami” w Rydułtowach. Wystawa ponad 120 fotografii będzie czynna do 15 lutego w godzinach otwarcia biblioteki.
Dodatkową atrakcją dla gości i miłośników fotografii, którzy zgromadzili się tłumnie na wernisażu 21 stycznia o godz. 17.00, była projekcja filmowa poświęcona Hawajom. Film został nakręcony przez autora, opatrzony komentarzem i aranżacją muzyczną. Film, który przedstawiłem na wernisażu jest jakby uzupełnieniem i dopowiedzeniem do tych fotografii, które tutaj prezentuję - mówi A. Nosiadek.
Podobnie jak w wodzisławskiej bibliotece A. Nosiadek wyjaśnił wszystkim zgromadzonym, gdzie tak naprawdę jest koniec świata i jak on wygląda. Według podróżnika najdalej oddalona miejscowość od Wodzisławia to Wyspy Południowe w Nowej Zelandii i to tam znajduje się koniec świata. Gdzie niebo wpada do jeziora, a góry dotykają chmur - zdradza A. Nosiadek.
Dodatkową atrakcją dla gości i miłośników fotografii, którzy zgromadzili się tłumnie na wernisażu 21 stycznia o godz. 17.00, była projekcja filmowa poświęcona Hawajom. Film został nakręcony przez autora, opatrzony komentarzem i aranżacją muzyczną. Film, który przedstawiłem na wernisażu jest jakby uzupełnieniem i dopowiedzeniem do tych fotografii, które tutaj prezentuję - mówi A. Nosiadek.
Podobnie jak w wodzisławskiej bibliotece A. Nosiadek wyjaśnił wszystkim zgromadzonym, gdzie tak naprawdę jest koniec świata i jak on wygląda. Według podróżnika najdalej oddalona miejscowość od Wodzisławia to Wyspy Południowe w Nowej Zelandii i to tam znajduje się koniec świata. Gdzie niebo wpada do jeziora, a góry dotykają chmur - zdradza A. Nosiadek.
(rs)