Zrobieni na żółto
Po twardej pięciosetowej walce siatkarze Górnika Radlin przegrali swój pierwszy mecz w rundzie rewanżowej z GTPS Gorzów. O porażce zadecydowała słabsza zagrywka i gorszy niż zwykle odbiór.
Pierwszy set tego wyjazdowego pojedynku był bardzo zacięty a jego wynik poniekąd ustawił cały mecz. Radlinianie przegrali pierwszą odsłonę na przewagi - do 27. Gospodarzom udało się z rozpędu wygrać również drugiego seta, ale w kolejnych dwóch wyraźnie dominowali górnicy. Wynik rozstrzygającej piątej partii zdaniem radlińskich siatkarzy został wypaczony. Sędziowie wyraźnie pomagali gospodarzom. Zdenerwowany tym Krzysztof Makaryk krytykował decyzje arbitrów, za co został ukarany żółtą kartką. Ze stanu 3:3 zrobiło się 6:3 i uzyskanej przewagi gospodarze już nie oddali. Bardzo dobry mecz rozegrał Makaryk, który należał do wyróżniających się zawodników Górnika. Reszta zespołu zagrała słabiej. Radlinianie psuli bardzo dużo zagrywek i oddając w ten sposób punkty za darmo ułatwiali gospodarzom zadanie. A nie byli oni aż tacy groźni, często wystarczyło przebicie na drugą stronę, by można było gorzowian złapać na bloku.
Porażka boli, ale nie jest to jeszcze zespół, który będzie wygrywał wszystkie mecze - tłumaczy trener Dariusz Luks. Naszym celem było utrzymanie się w serii B, teraz będziemy walczyć o zajęcie jak najwyższego miejsca w tabeli. Zespół musi się wyluzować, grać swoją radosną siatkówkę bez nerwów. To zawodnicy, którzy występowali do tej pory w II i III lidze i muszą jeszcze okrzepnąć.
Kolejny mecz Górnik rozegra na własnym parkiecie z KPS Wołomin w sobotę 17 stycznia o godz. 17.00.
GTPS Gorzów - Górnik Radlin 3:2 (29:27, 25:19, 20:25, 19:25, 15:10). Górnik: Wiktorowicz, Makaryk, Szabelski, Kabziński, Luks, Fijoł - Rusek (libero), Grygiel, Lip, Sobczyński, Pęcherz.
Porażka boli, ale nie jest to jeszcze zespół, który będzie wygrywał wszystkie mecze - tłumaczy trener Dariusz Luks. Naszym celem było utrzymanie się w serii B, teraz będziemy walczyć o zajęcie jak najwyższego miejsca w tabeli. Zespół musi się wyluzować, grać swoją radosną siatkówkę bez nerwów. To zawodnicy, którzy występowali do tej pory w II i III lidze i muszą jeszcze okrzepnąć.
Kolejny mecz Górnik rozegra na własnym parkiecie z KPS Wołomin w sobotę 17 stycznia o godz. 17.00.
GTPS Gorzów - Górnik Radlin 3:2 (29:27, 25:19, 20:25, 19:25, 15:10). Górnik: Wiktorowicz, Makaryk, Szabelski, Kabziński, Luks, Fijoł - Rusek (libero), Grygiel, Lip, Sobczyński, Pęcherz.
(jak)