Chwała bohaterom
Dawid Parzych oraz Marek Pawletko z rąk wojewody śląskiego Lechosława Jarzębskiego odebrali medale za odwagę i ofiarność. W lutym z płonącego mieszkania przy ul. Wyszyńskiego wynieśli półtoraroczne dziecko.
W uroczystości wręczenia odznaczeń uczestniczyli również przedstawiciele władz miasta oraz radny Mirosław Kochan, który zabiegał o nagrodzenie bohaterów tragicznego zdarzenia. W trakcie wyjątkowego spotkania wojewoda Lechosław Jarzębski podkreślał, że tego typu zachowanie w obecnej sytuacji społecznej wymaga szczególnej uwagi. Coraz częściej mówimy o tzw. znieczulicy, która niestety występuje. Zachowanie tych młodych ludzi zdaje się temu zupełnie przeczyć. Oni swoim męstwem dali przykład i wzór naśladowania - mówił wojewoda. Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w lutym tego roku. Ogień pojawił się kilka minut przed północą. Natychmiast mieszkańcy zawiadomili straż pożarną, jednak podstawowe i niezbędne czynności wykonali sami. Najpierw próbowali dostać się do mieszkania, jednak udało się to dopiero Dawidowi Parzychowi. Dziewiętnastolatek z całej siły kopał w drzwi i dostał się do środka. W tym momencie do akcji wkroczył Marek Pawletko, drugi z sąsiadów, który z płonącego mieszkania wyciągnął półtoraroczne dziecko. Wraz z babcią leżało ono w małym pokoju. Dziewczynkę i kobietę przenieśliśmy do naszego mieszkania, a następnie z mamą od razu zawiozłem dziecko do miejscowego szpitala. Mężczyznę, który znajdował się wewnątrz, wyciągnęliśmy na klatkę schodową - powiedział nam zaraz po zdarzeniu D. Parzych. Niestety, obrażenia 61-letniej kobiety były na tyle poważne, że po kilku dniach zmarła.
(raj)