Zemsta kontrahenta
O dokonanie rozboju w jednej z wodzisławskich hurtowni oskarża Prokuratura Rejonowa trzech mężczyzn, czwartemu natomiast zarzuca się nakłanianie do popełnienia tego przestępstwa. Do rozboju doszło w styczniu tego roku, akt oskarżenia w tej sprawie trafił niedawno do Sądu Rejonowego w Wodzisławiu.
Romuald S., który okazał się głównym motorem tego przestępstwa w pierwszej połowie 2002 r. zaczął zaopatrywać się w materiały budowlane w tejże hurtowni. Ale nie uregulował w terminie swoich wszystkich należności. W związku z tym właściciel hurtowni ustalił, że w zamian za należne pieniądze kontrahent wykona roboty remontowe. Doszło w tej sprawie do porozumienia i Romuald S. wraz ze swoimi pracownikami pracował na terenie hurtowni od sierpnia do grudnia 2002 r. Ale na tle rozliczeń finansowych doszło do konfliktu między kontrahentami. Romuald S. uznał, że właściciel hurtowni jest mu winien pieniądze za przeprowadzony remont. Swoich racji postanowił dochodzić w nietypowy sposób.Na początku stycznia 2003 r. Romuald S. spotkał się z Rafałem G. i Arturem S. i zaproponował im dokonanie napadu na hurtownię. Wiedział, że Rafał G. w przeszłości dokonywał już takich przestępstw. Nakłaniając do rozboju Romuald S. udzielił dokładnych informacji o miejscu i sposobie przechowywania pieniędzy w hurtowni, zwyczajach jakie tam panują oraz liczbie zatrudnionych osób. Wszyscy trzej ustalili, że w napadzie weźmie udział również Adrian N. - kolega Rafała G.
Do zaplanowanego przestępstwa doszło 8 stycznia. Rafał G., Artur S. i Adrian G. podjechali w okolice hurtowni samochodem, który zaparkowali w pewnym oddaleniu. Wyposażeni w kije bejsbolowe poszli do biura hurtowni - przed wejściem do środka założyli na głowy kominiarki. Gdy wbiegli do biura nie odzywając się zaczęli bić pracownika hurtowni kijami po całym ciele. Poszkodowany doznał złamania nosa i kości łokciowej oraz stłuczenia kolana i palców. Po pobiciu Rafał G. zabrał z szuflady biurka znajdujące się tam pieniądze w kwocie 2,8 tys. zł a następnie sprawcy wybiegli z biura i udali się do samochodu, którym odjechali w kierunku Rydułtów. Skradzione pieniądze czterej wspólnicy podzielili między siebie.
Po ustaleniu i zatrzymaniu sprawców rozboju Sąd Rejonowy w Wodzisławiu zastosował wobec trzech z nich areszt tymczasowy. W stosunku do Rafała G. - recydywisty toczyło się również postępowanie w innej sprawie prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Gliwicach. I w tej sprawie został również tymczasowo aresztowany. Wodzisławska Prokuratura Rejonowa wystąpiła również o zastosowanie aresztu wobec Romualda S. podejrzewanego o pomocnictwo w tym rozboju. Ale wodzisławski Sąd Rejonowy postanowił aresztu nie stosować. Na tę decyzję złożono zażalenie do Sądu Okręgowego, który podzielił rację Prokuratury - inspirator rozboju trafił więc również do aresztu. Oskarżonym grozi za tę zbrodnię kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.
(jak)