To był gość!
Dzień nauczyciela za pasem, status nauczyciela niestety z roku na rok maleje! Za to np. w okresie międzywojennym był bardzo wysoki, a szacunek, jakim darzyło go społeczeństwo był ogromny. Jako przywilej miał prawo zasiadania w pierwszej ławce w kościele, obok wójta czy dyrektora kopalni. Jednak wymagania w stosunku do niego również nie były małe. Prócz nauczania konkretnego przedmiotu każdy nauczyciel musiał umieć grać na jakimś instrumencie, być także wzorem cnót dla ucznia i ogółu społeczeństwa a także udzielać się w wielu organizacjach i stowarzyszeniach.
Na zajęciach praktycznych dziewczynki szyły i haftowały, a chłopcy strugali z drewna różne figurki. Na lekcji śpiewu nauczyciel grał na skrzypcach a uczniowie śpiewali patriotyczne pieśni. Na zajęciach cielesnych klasa zwykle grała w dwa ognie, siatkówkę oraz klasy. W szkole uczniowie robili także przedstawienia. Na święta Bożego Narodzenia przedstawiali np. Jasełka. W pierwszej klasie pisało się rysikiem na kamiennych tabliczkach w drewnianej ramce. Do tabliczki przyczepione były dwie gąbki - mokra i sucha ( bogacze mieli prawdziwe z morza). Tornistrów nie było, miały je jedynie bogate dzieci. Biedne nosiły książki pod ręką w płóciennych torbach. Uczniowie siedzieli w dwuosobowych ławkach z pulpitami. Pod pulpitem było miejsce na książki i drewniane piórnik, na pulpicie stał atrament. Do szkoły przez lato chodziło się boso, a zimą w drewnianych pantoflach. Były to podbite stalowymi drutami buty by można się było ślizgać tak jak teraz na łyżwach.Obowiązki nakładane na ucznia, zwłaszcza na wyższym poziomie kształcenia były także duże: „W szkole obowiązuje uczniów spokój i przyzwoite zachowanie się. Uczniowie mają wstawać gdy wchodzi dyrektor, nauczyciel lub osoba wyższa stanowiskiem i godnością (...). Nie może pod żadnym pozorem wywoływać z lekcji uczeń ucznia. Uczniom zabrania się gier hazardowych, uczęszczania do restauracji, kawiarni, cukierni, piwiarni i innych lokali publicznych, na bale zabawy z tańcami. Uczniom zabrania się palenia tytoniu, obrażania religii, narodowości, współuczniów, wyszydzania cudzych ułomności(...)”.
Dzieci kontrolowane były także przez rodziców, zwłaszcza niepracujące matki, które w sytuacji konfliktowych na linii - uczeń - nauczyciel brały stronę... nauczyciela.
(amk)