Złapali szefa
Miejscowa policja zatrzymała ostatniego ze sprawców brutalnego napadu na hurtownię materiałów budowlanych. Działania prowadzono od stycznia. Sąd Rejonowy nie zastosował wobec niego aresztu.
Jak mówi Ernestyn Bazgier z Komendy Powiatowej Policji, w związku z tym, że miało to miejsce w sąsiedztwie miejscowej komendy, sprawę traktowano priorytetowo. Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 8 stycznia o godz. 14.00 przy ul. Kokoszyckiej. Czterech zamaskowanych sprawców brutalnie pobiło kijami baseballowymi 32-letniego pracownika hurtowni i zabrali z kasy 2.8 tys. zł. Z uwagi na to, że napastnicy działali ze szczególnym okrucieństwem, w wyniku czego poszkodowany doznał poważnych obrażeń (miał złamany nos i rękę oraz stłuczone nogi), 14 stycznia prokuratura wszczęła śledztwo. Dopiero w sierpniu, przy okazji innego zdarzenia, udało się zatrzymać pierwszego z napastników - 21-letniego mieszkańca Pszowa. Intensywne działania operacyjne policji doprowadziły do kolejnych zatrzymań (w ręce funkcjonariuszy wpadł 21-latek i 24-latek z Pszowa). 15 września schwytano ostatniego z mężczyzn - 32-letniego mieszkańca Kożuchowa, który całą grupą kierował. Sąd Rejonowy w Wodzisławiu nie zastosował wobec niego tymczasowego aresztu uznając, że zebrany dotychczas materiał dowodowy nie wskazuje jednoznacznie, że podejrzany dopuścił się popełnienia tego czynu. Uznano również, że należy zweryfikować wyjaśnienia podejrzanych. Trzej wcześniej zatrzymani uczestnicy napadu przebywają w areszcie.
(raj)