Czytają już czterolatki
Już od kilku lat Gminna Biblioteka Publiczna jest jedną z najlepszych w powiecie i województwie pod względem zakupów nowych książek. Dzięki uzupełnianiu zbiorów o nowości lepiej rozwija się czytelnictwo w gminie, mieszkańcy częściej korzystają z bibliotek. W swojej corocznej ocenie przesłanej władzom gminy na te pozytywne elementy zwrócił uwagę dyrektor Biblioteki Śląskiej prof. Jan Malicki.
„Z opracowanych analiz wynika, że w 2002 r. zwiększyła się liczba udostępnień i czytelników - napisał prof. Malicki. - Przyczynił się do tego spory zakup książek - a co za tym idzie napływ nowości oraz dobra praca bibliotekarzy. Ze środków samorządowych w 2002 r. zakupiono 2712 książek - o tysiąc więcej niż w poprzednim roku. Na 100 mieszkańców zakupiono 22 książki, gdy średnia w powiecie wynosi 7 książek a w województwie - 6. Za te wyniki chcieliśmy podziękować lokalnym władzom samorządowym. Ufamy, że w przyszłości biblioteka znajdzie też nowy lokal w którym będzie można realizować ciekawe formy animacji czytelnictwa. Dziś ze względu na warunki lokalowe wernisaże, wystawy, konkursy i spot-kania autorskie organizuje się w pomieszczeniach innych instytucji.”Gminna Biblioteka Publiczna mieści się w Domu Kultury w Gołkowicach, ma pięć filii w Skrbeńsku, Godowie, Skrzyszowie, Łaziskach i Krostoszowicach. Cały księgozbiór - wraz z filiami - liczy obecnie około 25 tys. woluminów. Zakupy nowych książek od kilku lat utrzymują się na wysokim poziomie, jedynie w 2001 r. spadły w związku z wydatkami związanymi z adaptacją pomieszczenia na piętrze WOK-u na biuro.
Władze gminy rozumieją jak ważny jest rozwój czytelnictwa i dbają o to - mówi Bożena Holesz, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej. Po 1990 r. była tendencja do zamykania bibliotek a my utworzyliśmy bibliotekę w Łaziskach, gdzie był tylko punkt biblioteczny. Zauważamy ostatnio, że zmienia się struktura wypożyczeń. Ludzie się dokształcają, czytają książki popularnonaukowe, jeszcze parę lat temu bardzo wiele osób czytało głównie powieści Harlequina. Liczba zarejestrowanych czytelników z roku na rok wzrasta, mimo, że w szkołach jest niż demograficzny. Mamy stałych czytelników, którzy czekają na nowości, zaraz przychodzą je wypożyczyć, czytają od razu i zwracają po trzech dniach. Wielu rodziców przychodzi do biblioteki z małymi dziećmi, potem one inaczej postrzegają książkę, mają potrzebę czytania. Najmłodszy nasz czytelnik ma 4 lata. Przychodzi z mamą i sam wybiera książki, które chce przeczytać. Starsze osoby mają często opory, boją się przyjść do biblioteki - zupełnie niepotrzebnie. Organizujemy lekcje biblioteczne z dziećmi, ale mamy ciasne pomieszczenie i wejdzie tam zaledwie kilka osób.
Właśnie ciasnota jest największą bolączką biblioteki w Gołkowicach. Lokal ma zaledwie 54 metry kwadratowe, książki udostępniane na pół-kach trzeba wymienić, żeby znaleźć miejsce na nowości. Zorganizowanie spotkań czy wystaw może się odbywać tylko w pomieszczeniach Wiejskiego Domu Kultury. Utrudnione jest udostępnianie książek czytelnikom na miejscu. Systematycznie księgozbiór jest komputeryzowany, w przyszłości książki mają być wypożyczane za pomocą komputera. Już dziś jeśli czytelnik poszukuje konkretnego tytułu można często stwierdzić czy pozycja ta znajduje się w zbiorach. Spośród ponad 15 tys. woluminów znajdujących się w Gołkowicah do komputerowej bazy wprowadzono już 12 tys. książek. W przyszłości planuje się również skomputeryzowanie zbiorów posiadanych przez filie.
(jak)