Uwięziony na schodach
18 września w bloku przy ul. Łokietka, 9-latek czekając na kolegę, usiadł na balustradzie klatki schodowej, w której się zaklinował. Sytuacja okazała się na tyle poważna, że na miejsce wezwano Straż Pożarną. Wezwanie odebraliśmy o 12.30. Na miejsce dotarła nasza jednostka oraz samochód techniczny z Wodzisławia. Musieliśmy rozciąć fragment balustrady i pręty, między którymi zaklinował się chłopak - wyjaśnia Eugeniusz Danielczyk, zastępca dowódcy jednostki ratowniczo-gaśniczej w Rydułtowach. Poszkodowanego karetka pogotowia odwiozła do szpitala na obserwację.
(rs)