Niespodziewany wydatek
Gmina poniesie kolejne koszty związane z remontem budynku zwanego przez mieszkańców „Grzonkowiną”. Jak wiadomo powstaje tutaj apteka, a wydatki spowodowane są zmianą przepisów farmaceutycznych.
W ubiegłym tygodniu okazało się, że przepisy prawa farmaceutycznego nie zezwalają na zainstalowanie tam ogrzewania zaplanowanego wcześniej przez radnych. Zakładano, że cały budynek ogrzewany będzie elektrycznie. Niestety, aby Izba Aptekarska te rozwiązania zatwierdziła, muszą być zakupione grzejniki ze specjalnym atestem, co powoduje dziesięciokrotny wzrost kosztów. Tylko na parterze budynku, czyli w pomieszczeniach przeznaczonych na aptekę, należałoby zainstalować 11 grzejników, a szacunkowy koszt inwestycji wyniósłby ponad 29 tys. zł. Dlaczego dowiadujemy się o tym dopiero teraz - pytał na ostatniej sesji Damian Chrószcz, natomiast Marian Filipowski domagał się pociągnięcia do odpowiedzialności projektanta, który jego zdaniem, powinien znać aktualne przepisy prawa. Wójt Tadeusz Chrószcz podkreśla natomiast, że prawo w tym zakresie zmieniło się w październiku ubiegłego roku, a projekt był gotowy już w maju, tak więc nie ma o czym mówić. Po kilkunastominutowej dyskusji należało podjąć decyzję, bowiem pozostało niewiele czasu. Firma, która będzie budynek użytkować, 12 lipca spodziewa się wizyty nadzoru farmaceutycznego i sprawa powinna być załatwiona. Wójt zaproponował zainstalowanie ogrzewania zasilanego kotłem gazowym naściennym, które nawet po uzyskaniu stosownego atestu byłoby znacznie tańsze od elektrycznego. Koszt jego instalacji wyniósłby 15,5 tys. zł. Radni zdecydowali jednak, że ze względu na prawidłowe funkcjonowanie budynku, ogrzewanie gazowe pojawi się także na pierwszym i drugim piętrze, gdzie przewidziano powstanie Gminnej Izby Pamięci oraz pomieszczeń gościnnych. W tej sytuacji szacunkowy koszt inwestycji wyniesie ponad 30 tys. zł. (raj)