Feralna impreza
Prowadzenie pojazdu po pijanemu i posługiwanie się rzekomo skradzionym prawem jazdy zarzuciła Prokuratura Rejonowa 25-letniemu mieszkańcowi jednej z podraciborskich gmin.
Raciborski Sąd Rejonowy wyrokował w sprawie na początku kwietnia. Na ławie oskarżonych zasiadł 25-latek z podraciborskiej miejscowości, który prowadził samochód w stanie nietrzeźwym oraz - jak ustalono w trakcie postępowania karnego - posługiwał się prawem jazdy rzekomo wcześniej mu skradzionym. Mężczyzna wpadł w ręce policji 11 sierpnia 2002 r. Patrol nocny zatrzymał jego limuzynę do kontroli. Od kierowcy czuć było mocną woń alkoholu. Jak się okazało podczas badania na alkomacie miał 1,19 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. To dawka mocno ograniczająca zdolność koncentracji i reagowania na wydarzenia na drodze. Według znowelizowanych przepisów karnych, jazda przy takim upojeniu stanowi przestępstwo.
Okoliczności zdarzenia, jak wynika z akt sprawy, były dla zatrzymanego dość pechowe. Tego dnia bawił on na imprezie u znajomego. Kiedy wypił kilka drinków w jego samochodzie włączył się alarm. Wyjrzał przez okno i zobaczył tam dwóch policjantów. Jak się okazało, ujawnili oni wybicie w pojeździe dwóch szyb. Ktoś próbował dostać się do wnętrza i je splądrować. Oskarżony zszedł na parking i postanowił odstawić samochód w bezpieczne miejsce. O prowadzenie poprosił koleżankę, która jednak nie najlepiej radziła sobie z prowadzeniem wozu na drodze osiedlowej. Za kierownicę siadł więc właściciel. Chwilę potem został zatrzymany przez patrol na jednej ze stacji benzynowych.
W trakcie postępowania ustalono, że w grudniu 2000 r. oskarżony uczestniczył w kolizji drogowej. Jego fiat wpadł w poślizg i zjechał na pobocze. Uszkodzony wóz odwiozła do warsztatu laweta. Wraz z nią „odjechały” również dokumenty, w tym prawo jazdy. Po kilku dniach zostały z powrotem odesłane. Mimo to nasz bohater złożył wniosek o wydanie nowego dokumentu. Tłumaczył, że był mu potrzebny w celu wymiany na niemieckie prawo jazdy. Tamtejsze urzędy przed wydaniem prawa jazdy chcą zatrzymać u siebie polski odpowiednik. W raciborskim Starostwie, uprzedzony o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń, poinformował, że dotychczasowego prawo jazdy zgubił.
Sąd uznał go winnym zarzucanych czynów i skazał na 2000 zł grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów przez rok.
(w)