Piękne wypociny
„Moje prace to zwykłe wypociny, a nie dzieła sztuki i tak proszę je odbierać” - mówi Janusz Węgrzyk z Olzy. Jego twórczość można oglądać w filii Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej na os. XXX-lecia.
Mimo tego, że sam artysta do swoich prac podchodzi z dużym dystansem już dawno został zauważony i doceniony. Na wernisażu wystawy, oprócz pracowników samej biblioteki i nauczycieli zaprzyjaźnionej SP 10 pojawili się członkowie Stowarzyszenia Plastyków Amatorów „Niezależni” z Jastrzębia, a także wiceprezydent Wodzisławia, Jan Serwotka. J. Węgrzyk zaprezentował prace wykonywane na szkle, rzeźby przedstawiające głównie ludzkie twarze, kilka obrazów olejnych, a także przedmioty wykonane z wikliny. Jak sam mówi twardo stąpa po ziemi i niechętnie mówi o sobie jako artyście. Jestem raczej dobrym rzemieślnikiem, który stworzone przez siebie rzeczy wykorzystuje w praktyce. Robię to na co w danej chwili mam ochotę i nigdy nie powtarzam raz wykonanego obrazu czy rzeźby - podkreśla. Pierwsze z nich wykonywał już w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Nałęczowie, które ukończył 30 lat temu. (raj)