Wpuszczono nas w maliny
Przez kilka miesięcy rydułtowska Rada Miasta funkcjonowała bez zastępcy przewodniczącego. Gdy już zdecydowano się na obsadzenie tej funkcji, wybrano dwóch wiceprzewodniczących.
Wybory odbyły się podczas ostatniej sesji, na stanowiska wiceprzewodniczących kandydowało trzech radnych: Henryk Manek, Olgierd Wieczorek oraz Leon Tatura. Wyniki głosowania nie były dla nikogo zaskoczeniem. Henryk Manek otrzymał 14 głosów, Olgierd Wieczorek - 12, a znajdujący się w opozycji Leon Tatura - 9. W kolejnej uchwale radni wyznaczyli wiceprzewodniczącego, który będzie uprawniony do delegowania przewodniczącego w podróż służbową. Zgodnie z przepisami musiał to być wiceprzewodniczący starszy wiekiem, czyli Henryk Manek. Jednak radny Andrzej Strzelec dopytywał się co będzie, gdy wiceprzewodniczący starszy wiekiem zachoruje. Nie zadowalały go wyjaśnienia radcy prawnego, że obowiązki te przejmie drugi z wiceprzewodniczących.Przez kilka miesięcy nie było wiceprzewodniczącego i nikt z tamtej strony się nie martwił, że możemy przestać działać - zauważył z kolei opozycyjny radny Lucjan Szwan.
Kolejnym punktem obrad był wybór Komisji Rynku Pracy i Integracji Europejskiej. Przewodniczący Marian Maćkowski zaproponował kandydatury obu nowo wybranych wiceprzewodniczących oraz Arkadiusza Skowrona i Antoniego Warły i poprosił o zgłaszanie kandydatów z sali. Jednak nikt się do tego nie kwapił. Tak więc przewodniczący Rady zaproponował do komisji kolejnych radnych - Zbigniewa Seemanna, Zbigniewa Szurka i Stefana Sładka. Na funkcję przewodniczącego tej komisji wybrany został Arkadiusz Skowron.
Powołanie dwóch wiceprzewodniczących uzasadniano tym, że wspólnie będą prowadzić komisję integracji europejskiej - zauważył radny Lucjan Szwan. Wpuszczono nas w maliny. Teraz drugi wiceprzewodniczący jest nam niepotrzebny.
Tak zadecydowała Rada - odparł przewodniczący Rady Marian Maćkowski.
(jak)