Europa przy tablicy

Do spotkania doszło w ubiegłym tygodniu w wodzisławskim „Ekonomiku” i co warte podkreślenia, po raz pierwszy w tego typu przedsięwzięciu udział wziął urzędnik szczebla wojewódzkiego. Jak podkresła Kazimierz Mroczek, opiekun Szkolnego Klubu Europejskiego, wcześniej dyskusje odbywały się głównie we współpracy z organizacjami pozarządowymi. Zaznacza także, że głównym ich celem nie jest namawianie młodzieży do opowiedzenia się za przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej, ale przekazanie fachowej wiedzy na temat samego członkostwa. J. Pauly po krótce przedstawiła historię powstawania Wspólnoty Europejskiej, tłumaczyła zasady prowadzenia negocjacji Brukseli z krajami członkowskimi, a także wyjaśniała najważniejsze zmiany, które czekają nas jako obywateli Unii. Gość z Katowic zaznaczył również, że po przystąpieniu do niej Polacy mieszkający i pracujący w dowolnym państwie członkowskim będą mogli ubiegać się o funkcje w poszczególnych jednostkach samorządowych, a także sami będą mogli oddawać swój głos w wyborach. Wyjaśniała ona również wiele innych spraw związanych z członkostwem. Na spotkaniach często pojawia się zarzut, że jeżeli Polska znajdzie się w Unii to przestaniemy być obywatelami Polski. To oczywiście nie jest prawdą, bowiem każdy z nas zachowa obywatelstwo narodowe. Wątpliwości i nieprawdziwych informacji jest oczywiście znacznie więcej - mówi J. Pauly. Podobnego zdania jest K. Mroczek, który uważa, że wynikają one głównie z niewiedzy. Gro pytań dotyczy informacji przekazywanych przez polityków w środkach masowego przekazu. Niestety znaczna ich część jest niezgodna z prawdą, a dotarcie do niej wymaga sięgnięcia do fachowej literatury i przepisów prawa europejskiego. Niestety większość ludzi tego nie robi i powtarza to, co zasłyszała w telewizji - twierdzi K. Mroczek. Spotkanie w Zespole Szkół Ekonomicznych było już drugim w tym roku zorganizowanym w ramach opracowanego przez pedagogów harmonogramu prac w dziedzinie edukacji europejskiej.

(raj)