Otwarli serca na serca
Parafianie Kościoła pw. św. Herberta okazali się naprawdę hojni, podczas akcji „Serce” ofiarowali prawie 10 tys. zł.
Pomysłodawcą akcji charytatywnej, którą zorganizowano pod hasłem „Miej serce i patrzaj w serce”, był ksiądz wikary Marian Tatura. Już od kilku lat prowadzę takie akcje charytatywne w parafiach, w których pracuję, tutaj zorganizowałem ją po raz pierwszy. Społeczeństwo z roku na rok ubożeje, stwierdziłem, że jako kapłan muszę pomóc tym, którym jest bardzo ciężko. Drugim argumentem, było dla mnie to, że chciałem, aby parafianie poczuli się wspólnotą, rodziną. Trzeba pomagać innym, nigdy nie wiadomo, kiedy my będziemy potrzebowali pomocnej dłoni - mówi ks. Marian Tatura. W mszach św. uczestniczy około pięciu tysięcy parafian, obliczyłem więc, że potrzebujemy dwa tys. serduszek. Najpierw miały to być tylko poduszeczki w kształcie serc. Szyli je uczestnicy grup religijnych działających przy parafii, a także uczniowie Zespołu Szkół Technicznych, gdzie uczę religii. Zebraliśmy około 1300 serc. Wtedy klasy IF i IIIK z ZST przygotowały około 800 papierowych serc. Po każdej mszy św. młodzież sprzedawała serduszka, datki były dowolne. Parafianie byli bardzo hojni. Przy kartonach z serduszkami zawsze był tłum ludzi, którzy wybierali dla siebie serduszko, a skarbonki były coraz pełniejsze. Na tym jednak akcja się nie zakończyła. Zostało 150 serduszek, a jedna z piekarni podarowała 100 serc z piernika. Te dary serca rozprowadzono tydzień później. W sumie zebrano 9 620 zł. Z uzyskanych pieniędzy zakupiono paczki świąteczne dla 60 rodzin. Były tam produkty, które pomogą w przygotowaniu wieczerzy wigilijnej oraz słodycze, które zapewne najbardziej ucieszyły najmłodszych. Rodziny, dla których zakupiono paczki, zostały wskazane przez Zespół Charytatywny działający przy parafii św. Herberta. Pozostałe pieniądze zostaną przeznaczone na opłatę za zimowisko dla dzieci z najuboższych rodzin.
Beata Palpuchowska