Ale „Laba”
W tegorocznej imprezie, oprócz Wodzisławia, a także kolejnej gminy z naszego powiatu - Mszany, startuje jeszcze sześć miejscowości. O 350 tys. zł, bo tyle wynosi główna nagroda, rywalizują również: Koszęcin, Świerklaniec, Ujsoły, Ogrodzieniec, Zebrzydowice i Jasienica. Podczas wodzisławskiej „Laby”, która odbywała się pod hasłem „Randka z rzemiosłem”, oprócz występów orkiestry dętej, zespołów muzycznych i tanecznych, dominowały organizowane co kilkadziesiąt minut konkursy. Już godzinę po rozpoczęciu zabawy każdy z mieszkańców mógł wziąć udział w biciu rekordu regionu na wykonanie szala „Laby 2002”. Jego długość wyniosła 190 cm. Jest to wynik bazowy, który prawdopodobnie spróbują pobić kolejne miejscowości tegorocznej „Laby”. Z pewnością była to konkurencja przeznaczona głównie dla żeńskiej części publiczności, jednak panowie mogli się wykazać już kilkadziesiąt minut później. Pod okiem czujnego jury, kilkanaście par walczyło o miano najlepszego drwala. Został nim ten, kto wraz z partnerem, za pomocą piły, przeciął pień o średnicy siedemnastu centymetrów w najkrótszym czasie. Jak się okazało poziom był nadspodziewanie wyskoki, a zwycięska dwójka uczyniła to w 28,5 sekundy.
Oprócz konkursów dla publiczności rywalizowali również przedstawiciele ośmiu startujących w tegorocznej „Labie” miejscowości. Najpierw w pięć minut musieli oni wykonać śląskie nudle, a następnie odgadnąć dziesięć zwierzęcych odgłosów. W konkurencji kulinarnej, która niestety nie była punktowana przez Radio Katowice, bezkonkurencyjna okazała się przedstawicielka Wodzisławia, Grażyna Durczok. Nie gorzej było w konkurencji głównej. Pani Grażyna równie dobrze rozpoznawała „Echa lasu”, za co miasto otrzymało 10 punktów. Mszana natomiast była druga i do swojej kolekcji punktowej dopisała osiem oczek. Ze względu na to, że tematem przewodnim wodzisławskiej „Laby” była „Randka z rzemiosłem” na wodzisławskim rynku nie zabrakło m.in. piekarzy, cukierników czy pszczelarzy. Każdy z mieszkańców mógł również otrzymać wybitą na miejscu monetę okolicznościową, obserwować powstawanie kiełbasy, a także poddać się bezpłatnym zabiegom kosmetycznym. Tegoroczna „Laba” odbyła się już po raz piąty. Każda z miejscowości przebrnęła wcześniej przez tzw. wiosenne eliminacje antenowe. Na tym etapie pełnomocnicy miast zdobywali pierwsze punkty w konkursach radiowych.
Dodatkowo ważne były głosy przekazane na daną miejscowość przez słuchaczy. Następny etap polegał na stworzeniu portretu miejscowości i wizytówki internetowej miasta czy gminy. Ponadto kandydaci wypełniali ankiety ekologiczne przygotowane przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gos-podarki Wodnej w Katowicach, który jest głównym sponsorem imprezy i fundatorem części głównej nagrody. Zgodnie z zamierzeniem organizatorów, jej część powinna być przeznaczona właśnie na przedsięwzięcia ekologiczne dowolnie wybrane przez zwycięzcę. Punkty zebrane w eliminacjach liczą się oczywiście w dalszej rozgrywce. Dodatkowo o ostatecznym wyniku decydować będą te zdobyte podczas głównych konkurencji organizowanych przez Radio Katowice (po jednej w każdej miejscowości) oraz punkty przekazane przez mieszkańców za pośrednictwem kuponów drukowanych w prasie. Obecnie na czele stawki jest Świerklaniec, który zgromadził 295 punktów, natomiast Wodzisław i Mszana mają po 240 punktów i zajmują piąte miejsce. Są to oczywiście wyniki wstępne, bowiem w finale, który odbędzie się 31 sierpnia w Czechowicach Dziedzicach zsumowane zostaną głosy czytelników i specjalne jury oceni stoiska promocyjne, wystawiane w poszczególnych miejscowościach. Kolejna rozgrywka już w sobotę w Ogrodzieńcu.
Rafał Jabłoński