Górnicza krytyka
Ja i moi koledzy z górnictwa jesteśmy zaniepokojeni ruchami, które idą w niewłaściwym kierunku - mówił poseł Motowidło. Propozycje w sprawie restrukturyzacji nie idą po myśli górników i gmin górniczych. Nie słyszę, żeby były prowadzone rozmowy z ludźmi, którzy znają się na górnictwie. Na spotkaniu samorządowców SLD nie usłyszeliśmy nic pozytywnego, prezentowana była dotychczasowa linia idąca po myśli wysokich komisarzy europejskich, którzy chcą zawężenia naszego górnictwa. Program dla górnictwa robi Warszawa, minister Kossowski stwierdza, że mieszkał kiedyś na Śląsku, ale teraz jest warszawiakiem. Propozycje zmierzają w kierunku stworzenia zamiast dotychczasowych spółek trzech podmiotów. Co będzie gdy znikną z naszego terenu Rybnicka i Jastrzębska Spółka Węglowa? Nowe podmioty już sobie szukają siedzib w Katowicach, trwają wyścigi do Warszawy, żeby się do nich „załapać”. Na bazie JSW ma powstać spółka „Węgiel koksujący”, w której skład wejdą zadłużone koksownie. Jest to poważne zagrożenie. Jeśli moja koalicja, mój rząd i mój premier nie podejmą dyskusji, to złożę wniosek o odwołanie ministra.
Na spotkanie zostali zaproszeni również przedstawiciele władz samorządowych naszego powiatu - przewodniczący Rady Powiatu prof. Antoni Motyczka, burmistrz Radlina Barbara Magiera, burmistrz Rydułtów Alfred Sikora, przewodniczący rady Miejskiej Pszowa Paweł Kołodziej oraz wójt Marklowic Tadeusz Chrószcz, przewodniczący Stowarzyszenia Gmin Górniczych. Również oni wypowiadali się krytycznie o dotychczasowych działaniach wobec górnictwa, mówili o trudnościach finansowych z jakimi borykają się gminy górnicze.
Przez całą ubiegłą kadencję mówiłem, że trzeba zmienić filozofię działania wobec górnictwa - stwierdził Tadeusz Chrószcz. Trzeba wszystko obrócić do góry nogami. Kopalnie nie zostały przecież wybudowane z woli mieszkańców Śląska. Warszawa nie może nam teraz powiedzieć, że sami mamy poradzić sobie z powstającymi problemami. Nie będzie dobrej restrukturyzacji, jeśli budżet państwa umyje od tego ręce. Idea oddłużania kopalń jest dobra, ale trzeba na to znaleźć środki w budżecie państwa. Można zwolnić przedsiębiorstwa górnicze z opłat na rzecz samorządów, ale trzeba się zastanowić jak je zrekompensować. Reforma musi być nakierowana na otoczenie górnictwa. Parlamentarzyści ze Śląska powinni mówić jednym głosem. Chcielibyśmy wreszcie funkcjonować jak w normalnym kraju, a nie tak jak dotąd, że płatności wobec gminy zależą od dobrych kontaktów burmistrza czy wójta z prezesem
spółki węglowej. Musi zmienić się filozofia wobec Śląska.
Burmistrz Barbara Magiera mówiła, że zobowiązania Rybnickiej Spół-ki Węglowej wobec miasta osiągają 1/3 jego całorocznego budżetu. Wpływy podatkowe z Urzędu Skarbowego są coraz mniejsze i samorządy będą w coraz trudniejszej sytuacji.
(jak)