Chwile grozy... z wężami
Przez ostatnie kilka dni padał deszcz, ale na to popołudnie, kiedy Towarzystwo Przyjaciół Dzieci zorganizowało dzień dziecka dla podopiecznych z Koła Dzieci Niepełnosprawnych w Ośrodku Jazdy Konnej w Kokoszycach, nawet słoneczko wyjrzało zza chmur. Chęci do zabawy też nie zabrakło.
Przygotowanie tej imprezy było możliwe tylko dzięki ludziom o dobrych sercach, którzy podarowali wszystko, co było potrzebne, aby ugościć maluchów wraz z opiekunami. Do zabawy trzeba się było odpowiednio przygotować, więc na spot-kaniu obecne były panie „wizażystki”, które wykonywały specjalne makijaże. Na twarzach opiekunów dominowały serduszka, a dzieci wybierały też między kwiatuszkami, motylkami, delfinkami i innymi fantazyjnymi wzorkami. Był również słodki poczęstunek. Później największe kolejki ustawiały się do przejazdu bryczką. Dzieci z niecierpliwością patrzyły w kierunku, skąd miały nadjechać. Potem z radością wskakiwały do powozów i ruszały w drogę. Bardziej odważni zdecydowali się pojeździć w siodle, a inni woleli tylko popatrzeć lub pogłaskać konie. Cały czas został skrupulatnie zaplanowany, dla dzieci przygotowano wiele gier i zabaw, można było także potańczyć w rytm muzyki. Specjalnie dla maluchów wystąpił także pan Antoni Makosz wraz z synem, którzy grali na organach i akordeonie. Potem przyszedł czas na „chwilę grozy”, czyli pokaz węży. Zarówno dzieci, jak i dorośli śledzili pokaz z dużym zaciekawieniem. Wiele radości maluchom sprawiły podarki przygotowane dla nich z okazji ich święta oraz kiełbaski pieczone na rożnie.
(B.P.)