Palcem po mapie
Dzień europejski został przygotowany przez uczniów Szkoły Podstawowej nr 4, Gimnazjum nr 1 i 2. Każda klasa miała za zadanie przygotowanie informacji na temat jednego kraju, ważna była tutaj inwencja twórcza, bo dane trzeba było tak przedstawić, aby przyciągnąć publiczność. Gdyby komuś udało się dokładnie przeczytać te wszystkie informacje, które zgromadzili uczniowie, to byłby niewątpliwie „chodzącą encyklopedią wiedzy o Europie". Na szczęście uczniowie nie ograniczyli się do podawania suchych faktów, nie zabrakło kolorowych widokówek, zdjęć, albumów i folderów. Miejsca poświęcone danym krajom wyglądały jak ich miniaturki, był np. wiatrak przy stoliku prezentującym Holandię, dziewczyny przebrane za greckie boginie, no i propozycja wyjazdu na narty w austriackie Alpy. Nie sposób tutaj wymienić wszystkich atrakcji przygotowanych w poszczególnych krajach, ale impreza ta pozwoliła zwiedzającym wybrać sobie dowolny kraj europejski i spędzić w jego klimacie choć parę chwil. Wiele pracy wymagało szczególnie przygotowanie strojów charakterystycznych dla danego kraju. Młodszym uczniom pomagali rodzice i trzeba tutaj podkreślić, że były to prawdziwe arcydzieła, zadbano o najdrobniejsze szczegóły. O tym, że uczniowie są otwarci na kontakty z mieszkańcami innych krajów, świadczy fakt, że bardzo łatwo przyswajają oni języki obce. Oprócz podstawowych zwrotów, jak: dzień dobry, dziękuję, przepraszam itp. potrafią także zaśpiewać pieśni w wielu językach, a jak powszechnie wiadomo, muzyka łagodzi obyczaje i zbliża ludzi. Jeszcze jednym, bardzo ciekawym sposobem poznania danego kraju, jest „droga przez żołądek". Ten sposób chyba najbardziej przypadł do gustu zwiedzającym. To zadanie wymagało nie tylko znalezienia informacji na temat kuchni danego kraju, ale także nie lada umiejętności kulinarnych. Na szczęście nie sprawdziło się tutaj powiedzenie „gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść". Potraw do degustacji nie zabrakło, a były one tak rozmaite i wyglądały tak apetycznie, że nie sposób było odmówić i nie skosztować choćby kilku. Uczniowie, którzy przybliżając kuchnię węgierską przygotowali leczo, wpadli na świetny pomysł i podarowali gościom przepis, według którego mogli przyrządzili tę potrawę.
Podróżując po tej Europie nie możemy zapomnieć o własnych korzeniach, dlatego uczniowie Gimnazjum nr 1 przygotowali Izbę Regionalną, która przypominała o naszych lokalnych zwyczajach i tradycjach. Wchodząc w ten „wielki świat" my także możemy wnieść coś swojego.
Beata Palpuchowska