Oczyszczalnia coraz bliżej?
Te optymistyczne założenia opierają się na nadziei, że na tę inwestycję uda się pozyskać dotacje z funduszy europejskich. Aby się starać o takie pieniądze trzeba jednak mieć gotowe projekty. Jako przykład podaje się Rybnik, który otrzymał wielomilionową dotację na inwestycje związane z gospodarka ściekową. Przewidywany koszt rozbudowy Karkoszki wyniesie około 25 mln zł - to dziesięciokrotnie mniej niż otrzymał Rybnik.
Skoro Rybnikowi się udało, to czemu my nie mielibyśmy otrzymać dużo niższych dotacji - mówi Wiesław Blutko, prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu. Jest to inicjatywa międzygminna, a takie są przez tego rodzaju fundusze preferowane. Boleję nad tym, że do tej inwestycji nie włączył się Pszów. To byłby kolejny argument przemawiający za przyznaniem środków. Jest nadzieja, że budowa wreszcie ruszy, przetargi na roboty mają się rozpocząć jeszcze w tym roku. Gdyby się nie udało to grożą nam zwiększone o 500% opłaty za zrzut nie oczyszczonych ścieków. Spowodowałoby to wzrost opłat za ścieki co najmniej o złotówkę.
O rozbudowie oczyszczalni w Karkoszce o część biologiczną mówi się od wielu lat, ale do tej pory nie udało się przystąpić do prac. Jeden z poważniejszych problemów naszego powiatu pozostaje więc nadal nie rozwiązany. Prezes Blutko ma nadzieję, że tym razem coś się zmieni. Wodzisławskie „Wodociągi" już przygotowują się do likwidacji oczyszczalni w Radlinie i na Wilchwach i budowy kolektorów doprowadzających ścieki z tych rejonów do Karkoszki.
(jak)